Świetny Chris Paul. 36-latek poprowadził Phoenix Suns

Nokaut w wykonaniu Miami Heat, wymęczony sukces aktualnych mistrzów i dominujący Chris Paul. Działo się drugiego dnia fazy play-off w lidze NBA.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Chris Paul Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Chris Paul
36-latek jest przede wszystkim świetnym podającym, ale kiedy trzeba, potrafi też zdobywać punkty. Chris Paul pokazał, co to znaczy zdominować fragment meczu. Rozgrywający poprowadził ofensywę Phoenix Suns, zdobywając 19 ze swoich 30 "oczek" w samej czwartej kwarcie.

Drużyna z Arizony, która miała najlepszy bilans w sezonie zasadniczym, otwarła fazę play-off zgodnie z planem, czyli od zwycięstwa - pokonała u siebie New Orleans Pelicans 110:99.

- Klasyczny Chris - powiedział o swoim doświadczonym zawodniku trener Monty Williams. Paul w 35 minut zapisał przy swoim nazwisku także siedem zbiórek i 10 asyst, trafiając w sumie 12 na 16 oddanych rzutów z pola, w tym 4 na 6 za trzy. Został najstarszym zawodnikiem w historii, który zdobył w meczu fazy play-off 30 punktów i 10 asyst.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

- Staram się po prostu czytać grę. Oglądamy mecze przez cały dzień, codziennie. Wczoraj obejrzeliśmy wszystkie spotkania pierwszego dnia play-offów. Wiemy, że na tym etapie nikt nie odpuszcza - mówił w rozmowie z mediami Chris Paul.

Devin Booker dodał do dorobku Suns 25 "oczek". Pelicans źle spisywali się w pierwszych dwóch kwartach (34:53), a później na nic zdał się nawet zryw w trzeciej odsłony, dzięki któremu doprowadzili do wyniku 71:79. Gospodarze w ostatnich 12 minutach potwierdzili swoją wyższość.

Dla drużyny z Luizjany, która zapewniła sobie udział w play-offach z ósmego miejsca, wygrywając dwa mecze w turnieju play-in, 25 punktów zdobył C.J. McCollum. Litwin Jonas Valanciunas miał 18 "oczek" i 25 zbiórek, w tym 13 w ataku.

Mistrzowie NBA słabo zaprezentowali się w pierwszym meczu fazy play-off kampanii 2021/2022, ale dali radę pokonać równie słabo dysponowanych Chicago Bulls 93:86. Milwaukee Bucks w sobotę trafili tylko 10 na 38 oddanych rzutów za trzy, popełnili też 21 strat.

Giannis Antetokounmpo miał problemy z faulami i spędził na parkiecie tylko 34 minuty, ale i tak zdążył zdobyć 27 punktów i 16 zbiórek. Dla "Byków" 24 "oczka" i 17 zebranych piłek zanotował Nikola Vucevic , ale fatalnie wypadli Zach LaVine i DeMar DeRozan. Ten pierwszy trafił 6 na 19 oddanych rzutów z pola, a DeRozan wykorzystał 6 na 25 prób.

Miami Heat rozbili 115:91 i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą 1-0. Gwiazdor "Jastrzębi", Trae Young rzucił tylko... osiem "oczek". Spudłował wszystkie siedem rzutów za trzy. Dla Heat 27 punktów wywalczył skrzydłowy Duncan Robinson.

Wyniki:

Miami Heat - Atlanta Hawks 115:91 (23:17, 36:23, 27:20, 29:31)
(Robinson 27, Butler 21, Tucker 16 - Gallinari 17, HUnter 14, Collins 10, Knox 10)

Stan serii: 1-0 dla Heat

Milwaukee Bucks - Chicago Bulls 93:86 (34:21, 17:22, 23:28, 19:15)
(Antetokounmpo 27, Lopez 18, Holiday 15 - Vucevic 24, DeRozan 18, LaVine 18, White 12)

Stan serii: 1-0 dla Bucks

Phoenix Suns - New Orleans Pelicans 110:99 (28:16, 25:18, 26:37, 31:28)
(Paul 30, Booker 25, Ayton 21 - McCollum 25, Valanciunas 18, Ingram 18, Nance Jr. 14)

Stan serii: 1-0 dla Suns

Czytaj także: Los Angeles bez drużyny w play-offach NBA!

Czy Chris Paul jest najlepszym rozgrywającym w historii NBA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×