W tym artykule dowiesz się o:
Ślęza Wrocław - PGE MKK Siedlce / piątek 29 września, godz. 18:30
PGE MKK wygrywając na inaugurację z Wisłą CanPack okazało się sprawcą największej sensacji pierwszego weekendu z BLK w sezonie 2017/2018. Teraz siedlczankom przyjdzie się zmierzyć z mistrzyniami Polski.
- Mecz w Siedlcach pokazał nam rzeczy, na które musimy zwrócić uwagę. Zawsze jednak zaczynamy od siebie - mówi Arkadiusz Rusin, szkoleniowiec Ślęzy. - Musimy grać naszą najlepszą koszykówkę, nad którą pracowaliśmy w ostatnich tygodniach. Nie zapominamy o defensywie.
Ślęza po zdobyciu tytułu przeszła solidną przemianę i chce ponownie walczyć o najwyższe cele. Czy niedoceniane siedlczanki będą dla nich przeszkodą i ponownie zaskoczą zdecydowanie wyżej notowane rywalki?
Wrocławianki w okresie przygotowawczym pokazały, że od początku są w bardzo dobrej dyspozycji i w składzie pozostała najważniejsza postać, czyli Sharnee Zoll.
JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec - Ostrovia Ostrów Wlkp. / sobota 30 września, godz. 17:00
W Sosnowcu dojdzie do meczu drużyn, które na starcie zdecydowanie zawiodły... przede wszystkim siebie. Co ważne obie drużyny zaprezentowały bardzo słaby styl i to muszą zdecydowanie poprawić.
Faworytem będą gospodynie. Robyn Parks pokazała, że drzemie w niej niemały potencjał strzelecki i to jej defensywa Ostrovii musi się obawiać najbardziej.
Interesująco zapowiada się też starcie "jedynek", czyli Ketii Swanier i Jordan Jones. Obie lubią grać szybko, a to może zapowiadać ciekawe dla oka widowisko w Sosnowcu. Podopieczne Wadima Czeczuro mają zagrać ze zdecydowanie większym zębem i wolą walki. Motywacji i mobilizacji odmówić nie można.
Artego Bydgoszcz - Energa Toruń / sobota 30 września, godz. 17:00
37. derby pomiędzy Artego i Energą zapowiadają się tradycyjnie bardzo interesująco. Na otwarcie oba teamy wygrały pewnie: bydgoszczanki z Widzewem, a Energa z Zagłębiem. Teraz czas na pierwsze poważniejsze wyzwanie.
Tomasz Herkt zebrał bardzo doświadczoną kadrę w Bydgoszczy i to wydaje się być największą siłą drużyny w tym sezonie. W starciu z Katarzynkami Artego może mieć przewagę pod koszem, gdzie swoje powinny zrobić DeNesha Stallworth i Dragana Stankovic.
Na Kelley Cain i Monika Grigalauskyte czeka ciężka przeprawa. Arcyciekawie będzie w rywalizacji Julie McBride i Lauren Mansfield. Ta druga w debiucie w barwach Energi - gdzie zastąpiła właśnie McBride - otarła się o double-double, notując 8 punktów i rozdając aż 12 asyst. Amerykanka z polskim paszportem z kolei w ostatnich latach wędruje pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem, zatem jej występ na pewno dodaje smaczku.
Wisła CanPack Kraków - Widzew Łódź / sobota 30 września, godz. 18:15
Rehabilitacja - to jedyne słowo, jakie kojarzy się z tym meczem. Biała Gwiazda zaliczyła kosmiczną wpadkę na inaugurację i musi szybko zmazać plamę po tym wydarzeniu. Widzew również chciałby się podnieść po wysokiej porażce, ale trafił źle, bo na Wisłę rozdrażnioną.
Może i team spod Wawelu nie jest już tak silną drużyna, jak w poprzednich sezonach, ale to nadal bardzo solidny zespół z wieloma reprezentantkami swoich krajów. W sobotni wieczór Wisła będzie chciała udowodnić, że w Siedlcach przytrafił jej się po prostu falstart.
Łodzianki pod Wawelem będą walczyć o najniższy wymiar kary - innej opcji raczej być nie może, ponieważ trudno doszukać się jakiegokolwiek atutu Widzewa w starciu z Białą Gwiazdą.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin - Basket 90 Gdynia / niedziela 1 października, godz. 19:00
Kolejne kapitalnie zapowiadające się starcie w 2. kolejce. Lublinianki podbudowane triumfem w Polkowicach będą chciały potwierdzić wysokie aspiracje z powracającym do ligowej czołówki zespołem z Gdyni.
Doskonały debiut w barwach Pszczółki zaliczyła Feyonda Fitzgerald już na starcie sezonu pokazując, kto będzie liderem zespołu. Siłą ma być jednak kolektyw i agresywna defensywa. Jak to zadziała na tle Basketu 90?
Gdynianki mogą być zmęczone wyprawą do Rosji, ale tam czeka ich tylko "spacerek" w rewanżowym meczu eliminacji do EuroCupu. Do Lublina podopieczne Gundarsa Vetry pojadą na pewno po zwycięstwo i nie pozostają bez szans.
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. - CCC Polkowice / poniedziałek 2 października, godz. 18:00
Na zakończenie tej serii absolutnie największy jej hit, czyli starcie gorzowskich akademiczek z Pomarańczowymi. Gospodynie będą chciały ponownie zbudować swoją twierdzę, z kolei CCC po przegranej inauguracji podnieść się i pokazać swoją wielką moc.
Do Gorzowa Wielkopolskiego polkowicka maszyna przyjedzie już w zdecydowanie mocniejszym zestawieniu. Z drużyną są już m.in. Alysha Clark i Bria Holmes, czyli zawodniczki, które mają robić różnicę.
Podopieczne Dariusza Maciejewskiego na pewno się jednak ani nie przestraszą, ani nie położą przed rywalkami. Koszykarki tego trenera zawsze walczą do samego końca i dają z siebie wszystko, a to niejednokrotnie pozwalało im sprawiać niespodzianki.
Ostatnie konfrontacje oby tych zespołów to prawdziwe uczty dla fanów. Wydaje się, że w poniedziałek ponownie będzie się działo.
ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest