"Pięć za pięć" w I lidze koszykarzy, część pierwsza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Doskonały Olek Dziewa i nieźle grający Karol Kamiński. Tych dwóch graczy mocno zaczęło nowy sezon. Drużynowo swój poziom z poprzednich lat trzyma ekipa z Łańcuta, zaś kompletnie zawodzi Energa Kotwica. To przyniosło pierwszych 5 kolejek I ligi!

1
/ 5

Innego wyboru być nie mogło. Nie zmieniłby tego zresztą nawet fakt, gdyby Olek Dziewa nie rozegrał fenomenalnego meczu przeciwko SKK w Siedlcach (38 pkt. 14 zb.). Ten chłopak po prostu musi jak najszybciej trafić do ekstraklasy, bo na I ligę jest najzwyczajniej w świecie za dobry. Doskonale odnajduje się w grze pod koszem. Wydaje się, że piłka sama go szuka, ma w sobie "to coś", jeśli chodzi o kwestię zbiórek, potrafi się znaleźć tam, gdzie powinien. Wielka forma na starcie rozgrywek.

2
/ 5

Najlepsza piątka i rezerwowi:

Marcin Nowakowski (Enea Astoria): 14,8 pkt. 6,4 as. 3 prz. Norbert Kulon (FutureNet Śląsk): 15 pkt. 8,2 as. 3 zb. Jakub Patoka (WKK): 15 pkt. 10,3 zb. 3,3 prz. 2,8 as. Aleksander Dziewa (FutureNet Śląsk): 21,8 pkt. 10 zb. 1,4 bl. Piotr Niedźwiedzki (Górnik Trans.eu): 17,2 pkt. 8,4 zb. 1,4 bl.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niespotykana sytuacja przed meczem w lidze francuskiej

3
/ 5

Najlepsza drużyna: Rawlplug Sokół Łańcut

Tabela nie kłamie. Wicemistrz sezonu 2017/18 przewodzi obecnie pierwszoligowej stawce z bilansem 5-0 i najlepszym stosunkiem małych punktów. Dokładnie tyle samo wygranych ma na koncie FutureNet Śląsk, ale na dzień dobry postawiliśmy na drużynę z Łańcuta, która po awansie do ekstraklasy Spójni, udowadnia, że to właśnie ona przejęła po niej pałeczkę. W kolejnym zestawieniu role mogą się jednak odwrócić, gdyż najbliższy terminarz nieco bardziej sprzyja wrocławianom.

4
/ 5

Początek sezonu w wykonaniu ekipy z Mazowsza jest po prostu słaby, ale gra byłego zawodnika Asseco Gdynia to akurat coś, dzięki czemu kibice w Pruszkowie mogą mieć pewne powody do zadowolenia. Sprowadzenie do drużyny 20-latka okazało się doskonałym posunięciem. W chwili obecnej jest on pierwszym strzelcem, ex aequo najlepszym asystującym i drugim przechwytującym w zespole. Podobne oczekiwania stawiane były przed Jakubem Derem z Wałbrzycha, ale na razie to Kamiński jest lepszy.

5
/ 5

Start rozgrywek w wykonaniu "Czarodziejów z wydm" pozostawia wiele do życzenia. Podopieczni Dawida Mieczkowskiego wygrali wprawdzie derby z STK Czarnymi Słupsk, ale poza tym przegrali pozostałe cztery spotkania. Trzy z nich co prawda niewysoko, ale widać, że zespołowi znad morza brakuje koncentracji w danych fragmentach gry. Było tak na przykład pod koniec meczu w Poznaniu czy też w trzeciej kwarcie domowego pojedynku z Enea Astorią. A nadchodzący terminarz będzie trudny, bo Energa Kotwica 4 z 5 najbliższych spotkań rozegra na wyjazdach.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)