Onii powinni zagrać w Energa Basket Lidze. Sprawdź nazwiska

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wielkimi krokami zbliża się koniec rundy zasadniczej I ligi. W trakcie sezonu wielu zawodników pokazało, że drzemie w nich duży potencjał. Niektórych na pewno niedługo zobaczymy w ekstraklasie.

1
/ 6

Aleksander Dziewa (FutureNet Śląsk Wrocław)

Wybór oczywisty. Aleksander Dziewa rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Swoimi umiejętnościami znacznie przewyższa poziom I ligi. Gdyby nie jego długoletni kontrakt ze Śląskiem Wrocław, już w tym sezonie zasmakowałby gry w ekstraklasie.

Dziewa ma wszystko, aby stać się czołowym zawodnikiem w naszym kraju. Jest bardzo silny fizycznie, co w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce jest niezbędne, aby zrobić dużą karierę. Jest bardzo pracowity i zdeterminowany. W ostatnich miesiącach poprawił technikę oraz zachowanie pod obiema tablicami. Ma już za sobą debiut w reprezentacji Polski B.

- Wydaje mi się, że dla dobra mojej kariery, to powinien być ostatni sezon w I lidze - mówił nam podkoszowy Śląska Wrocław - mówił nam podkoszowy.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Orlen Wisła Płock nie dała szans MMTS Kwidzyn [WIDEO]

Statystyki: 21,3 punktu, 9,4 zbiórki

2
/ 6

Piotr Niedźwiedzki (Górnik Wałbrzych)

Bestia z Wałbrzycha stał się specjalistą od świetnych meczów. Piotr Niedźwiedzki aż ośmiokrotnie został wybrany do najlepszej piątki kolejki naszego portalu. W pewnym momencie sezonu regularnie zdobywał double-double. Jest gwiazdą nie tylko Górnika Wałbrzych ale także całej I ligi.

Niedźwiedzki zna smak gry w ekstraklasie. Nigdy w niej jednak poważnie nie zaistniał. Jego rekord to średnio 5,4 punktu w barwach Kotwicy Kołobrzeg (2012/13). Za każdym razem odbijał się od ściany i wracał do niższej ligi. Obecny sezon pokazuje jednak, że jest gotowy na grę z najlepszymi.

Statystyki: 18,3 punktu, 10,3 zbiórki

3
/ 6

Patryk Pełka (STK Czarni Słupsk)

Jego forma eksploatowała już na początku sezonu. Wtedy jednak świetne mecze Patryka Pełki nie zawsze przekładały się na zwycięstwa zespołu. Od nowego roku jest już inaczej. Po zmianie trenera Czarni Słupsk zaczęli regularnie wygrywać i aktualnie zajmują czwarte miejsce na zapleczu Energa Basket Ligi. Mogą okazać się "czarnym" koniem rozgrywek.

Patryk Pełka po raz ostatni wystąpił w ekstraklasie w 2016 roku. Potem dostał atrakcyjną ofertę od II-ligowego R8 Basket Kraków, w którym występował także w I lidze. Po wycofaniu się z rozgrywek ekipy z grodu Kraka, wylądował w Słupsku.

Statystyki: 13 punktów, 9 zbiórek

4
/ 6

Mikołaj Kurpisz (Biofarm Basket Poznań)

To jest przełomowy sezon w karierze Mikołaja Kurpisza. Już w poprzednich rozgrywkach udowadniał, iż ma ponad przeciętnie umiejętności. Brakowało mu jednak regularności w grze, dobre mecze cały czas przeplatał z tymi gorszymi.

Kurpisz zyskał po transferze doświadczonego Marcina Fliegera. Ich współpraca wygląda bardzo dobrze i gdyby Flieger nie doznał kontuzji w trakcie rozgrywek, jego statystyki byłby jeszcze lepsze.

20-latek ma wszystkie cechy nowoczesnego podkoszowego. Potrafi grać jeden na jeden i bardzo dobrze rzuca z dystansu.

Statystyki: 13,2 pkt, 9,6 zb

5
/ 6
foto: Sebastian Maślanka
foto: Sebastian Maślanka

Kamil Zywert (Rawlplug Sokół Łańcut)

Kamil Zywert, obok Adriana Kordalskiego to najlepszy kreator gry na zapleczu Energa Basket Ligi. Średnio notuje około 8,2 asysty na mecz. Do swojego dorobku dorzuca także 12,3 puntu na spotkanie, dzięki czemu, jak na I-ligowe warunki staje się zawodnikiem kompletnym.

Obwodowy rozgrywa drugi sezon w I lidze i wszystko wskazuje na to, że trzeciego już nie będzie. W ekstraklasie gra już jego brak Marek, który w poprzednim sezonie występował z Kamilem w barwach Sokoła Łańcut. W zespole AZS-u Koszalin rozegrał 18 meczów, spędzając na parkiecie średnio 14 minut.

Statystyki: 12,4 pkt, 8,1 asysty

6
/ 6
foto: WKKW Wrocław
foto: WKKW Wrocław

Jakub Patoka (WKK Wrocław)

Z naszego rankingu to Jakub Patoka ma największe doświadczenie w ekstraklasie, wystąpił w niej łącznie w 173 spotkaniach. Po wycofaniu się z rozgrywek PGE Turowa Zgorzelec, nie miał jednak wiele czasu na znalezienie nowego klubu. Wybór padł na I-ligowy WKK Wrocław, co okazało się strzałem w dziesiątkę.

Jakub Patoka nie miał żadnych problemów, aby odnaleźć się na zapleczu PLK. Niejednokrotnie zawodnicy z ekstraklasy nie potrafią wziąć na siebie roli lidera. 25-latek udźwignął jednak ciężar, dlatego beniaminek z Wrocławia sprawił w tym sezonie kilka niespodzianek. Aktualnie zajmuje wysokie piąte miejsce w rozgrywkach.

Statystyki: 14,1 pkt, 8,5 zb

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
ino1946
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co rankingowac graczy z przeszloscia w PLK? Mysle...ze powinni tu byc typowi debiutanci...np. Mikołaj Grod! Solidny zawodnik,mozna dac mu szanse! A Grochowski i Ratajczak graja regularnie... Czytaj całość
Gabriel G
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mówiąc najkrócej: tylko Dziewa. Póki co, oczywiście. Być może kilku młodych jeszcze sie rozwinie. Co do Pełki i Niedzwieckiego to już sił w ekstraklasie próbowali i skutek był mizerny. Nie wyk Czytaj całość
avatar
Joanna Kozicka
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I liga to idealne miejsce dla takich graczy jak Ignacy Grochowski ,M.Rajkowski obaj z Torunia czy tez np.Kulka, Walda ,Pułkotycki z Trefla. Tam grzeją ławe(choć szczegolnie w Toruniu ci dwaj po Czytaj całość
avatar
HalaLudowa
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dodałbym jeszcze kilku, np. Jakuba Musiała  
avatar
SY91
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kobel sie tak sprawdza w ekstraklasie jak Karnowski w ACB..chlopak jest zagubiony, boi sie podejmowania decyzji i brakuje mu warunkow fizycznych do pojedynkow z silniejszymi rozgrywajacymi. I l Czytaj całość