Piękne historie, wielkie momenty. Tak wyglądały ostatnie finały Suzuki Pucharu Polski

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

2018. Glenn Cosey trafiał z zamkniętymi oczami

Glenn Cosey show! Finał Pucharu Polski sprzed trzech lat miał jednego bohatera i był nim właśnie amerykański rozgrywający "Twardych Pierników" - trafił m.in. 6 rzutów zza łuku i zdobył łącznie aż 36 punktów!

Stelmet po trzech kwartach przegrywał 51:72, ale minutę przed końcem Polskiemu Cukrowi zostały z przewagi zaledwie 4 "oczka". Torunianie na finiszu nie mylili się jednak z linii rzutów wolnych i dowieźli triumf do końcowej syreny. Sensacja stała się faktem, a grający cały turniej niemal wyłącznie siódemką zawodników torunianie przetrwali i sięgnęli po trofeum. MVP wybrano Karola Gruszeckiego.

Polski Cukier Toruń - Stelmet Enea BC Zielona Góra 88:80 (27:15, 24:16, 21:20, 16:29)
(Glenn Cosey 36, Krzysztof Sulima 14, Karol Gruszecki 13 - Martynas Gecevicius 19, Jarosław Mokros 15, Vladimir Dragicević 13)

Zobacz także: Nie denerwuj lwa, bo cię zje. Zastal rozniósł Stal

Kto wygra finał Suzuki Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)