Wymarzony finał dla Polaków! Panowie, jesteście wielcy!

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Paweł Fajdek
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Paweł Fajdek

Reprezentanci Polski nie zawiedli w finale rzutu młotem podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce. Po świetnym konkursie Paweł Fajdek po raz piąty z rzędu sięgnął po złoto. Srebro dla Wojciecha Nowickiego!

W tym artykule dowiesz się o:

Polscy młociarze przystępowali do sobotniego finału mistrzostw świata jako główni kandydaci do złota. Wojciech Nowicki jest aktualnym mistrzem olimpijskim i liderem światowych tabel z wynikiem 81,58 m. Paweł Fajdek z kolei zdobywał mistrzostwo świata cztery razy z rzędu. W obecnym sezonie ma trzeci wynik na świecie (80,56 m). Również eliminacje potwierdziły, że Polacy są w dobrej formie. Nowicki w pierwszym rzucie uzyskał 79,22 m, a Fajdek w drugiej próbie 80,09 m.

Reprezentanci Polski rozpoczęli sobotni finał dość spokojnie. Nowicki rzucił 77,40 m, a Fajdek 74,71. Te próby nie dawały im miejsc w ścisłej czołówce.

W drugiej serii rozpoczęły się wielkie emocje. Zaczął Nowicki, który oddał rzut na odległość 80,07 m. Na prowadzeniu zmienił go Fajdek z najlepszym wynikiem w sezonie - 80,58 m. Po chwili jednak na czoło stawki wskoczył wicemistrz olimpijski z Tokio Eivind Henriksen. Norweg zanotował przy swoim nazwisku odległość 80,87 m. Z kolei za plecami polskich młociarzy było niezwykle ciasno, co zwiastowało wielką walkę o medale.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Trzecia próba to znów pokaz mocy Nowickiego. Polak rzucił 81,03 m i znów objął prowadzenie! Fajdek pozazdrościł koledze z kadry i zaliczył próbę na odległość 81,98 m. Henriksen nie był w stanie odpowiedzieć w trzeciej serii na występy naszych zawodników. Jednocześnie jednak mieliśmy już pięciu młociarzy z wynikami powyżej 80 metrów. Do Polaków i Norwega dołączyli Francuz Quentin Bigot oraz Węgier Fence Balasz.

Kolejna seria nie przyniosła zmian w czołówce. Rywale się nie poprawili, ale Polacy również. Nowicki spalił swój rzut, a Fajdek osiągnął 79,13 m. W piątej próbie z dobrej strony pokazał się Bigot, który wciąż nie mógł przeskoczyć w klasyfikacji Henriksena. Nowicki był zadowolony tuż po rzucie, ale ostatecznie nie przekroczył granicy 80 metrów. Fajdek nie dokręcił młota i nie mógł zanotować dobrego wyniku.

Tak czy inaczej, to Polacy byli na czele przed ostatnią serią. Henriksen, Bigot oraz pozostali zawodnicy nie poprawili swoich wyników. Wtedy stało się jasne, że złoto i srebro przypadną naszym młociarzom! Ostatecznie to Paweł Fajdek po raz piąty w karierze został mistrzem świata! Srebro dla Wojciecha Nowickiego. Co za dzień Polaków!

W tej chwili mamy już trzy medale na mistrzostwach świata w Eugene. Wcześniej srebro w chodzie na 20 km wywalczyła Katarzyna Zdziebło.

Podium konkursu rzutu młotem mężczyzn:
1. Paweł Fajdek (Polska) 81,98 m
2. Wojciech Nowicki (Polska) 81,03 m
3. Eivind Henriksen (Norwegia) 80,87 m

Czytaj także:
MŚ. Justyna Święty-Ersetic wycofana ze startu indywidualnego!

Źródło artykułu: