To on zrzuca bomby. Wszyscy go znają w Ukrainie
Reprezentacja Ukrainy powalczy o medale na ME w lekkoatletyce, tymczasem prezes tamtejszej federacji odpiera ataki rosyjskiego agresora. - Wykonuję dwa rodzaje prac - wyznał Jewhen Pronin.
- Oczywiście nie jestem zabójcą w prawdziwym życiu, ale jeśli my ich nie zabijemy, to oni mogą zabić nas i nasze dzieci - zaznaczył Ukrainiec, cytowany przez brytyjski "The Mirror".
Siedem miesięcy temu Pronin został wybrany prezesem tamtejszej federacji. Jego życie zmieniło się o 180 stopni. Podczas wojny w regionie Doniecka działacz pracuje jako operator dronów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA- Zrzucamy bomby. Nie tylko na rosyjskie czołgi, ale też na rosyjskie samochody i domy, w których oni się znajdują. Wykonuję dwa rodzaje prac: rozpoznaję i steruję dronami wojskowymi z małymi bombami - ujawnił.
W mediach społecznościowych Pronin dzieli się informacjami z frontu. Prezes związku planuje przyjechać do Monachium na ME 2022 w lekkoatletyce. - Nasz rząd rozumie, że mogę zrobić tutaj więcej niż przed dwa dni na linii frontu - wyjaśnił.
Czytaj także:
Świetna wiadomość dla polskich gwiazd. Oto szczegóły
Szczere wyznanie. "Ledwo chodzę i się podtrzymuję"