Dramat w Walentynki. Gwiazdor zastrzelił w domu swoją żonę

Getty Images / Lefty Shivambu / Na zdjęciu: Reeva Steenkamp i Oscar Pistorius
Getty Images / Lefty Shivambu / Na zdjęciu: Reeva Steenkamp i Oscar Pistorius

W nocy z 13 na 14 lutego 2013 roku doszło do tragedii. Oscar Pistorius zastrzelił swoją narzeczoną Reevę Steenkamp. Został skazany na 13 lat i 5 miesięcy więzienia, ale wyszedł po połowie wyroku. Jak teraz wygląda jego życie?

W tym artykule dowiesz się o:

Ta okrutna zbrodnia wstrząsnęła w 2013 roku całym światem. Przypomnijmy, że do dramatu doszło w Walentynki w mieście Pretoria w RPA. Para przebywała wówczas w swojej posiadłości. Oscar Pistorius był wtedy idolem kibiców. Niepełnosprawny sportowiec walczył o to, by mógł startować w zawodach z pełnosprawnymi biegaczami. Wystąpił zresztą w igrzyskach olimpijskich w Londynie 2012. Dla wielu mieszkańców RPA był bohaterem.

Pistorius urodził się z rzadką wadą - brakowało mu kości strzałkowych w podudziach. Z tego powodu, gdy miał 11 miesięcy, amputowano mu obie nogi. Z czasem rodzice sprawili mu pierwsze protezy, dzięki którym nauczył się chodzić. Mimo problemów, był bardzo aktywny. Został jednym z najpopularniejszych sportowców na świecie. Wszystko prysnęło niczym bańka mydlana w jednej chwili.

W nocy z 13 na 14 lutego strzelił z pistoletu do swojej narzeczonej Reevy Steenkamp przez drzwi łazienki. Sześciokrotny złoty medalista igrzysk paraolimpijskich bronił się, że był to nieszczęśliwy wypadek. Utrzymywał, że swoją ukochaną wziął... za intruza.

W toku śledztwa prokuratura stwierdziła jednak, że było to zabójstwo z premedytacją. Sąd orzekł, że Pistorius zastrzelił modelkę, gdy ta po awanturze uciekła do toalety. W 2017 roku były lekkoatleta został skazany na 13 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Sportowiec po odsiedzeniu połowy wyroku mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. 5 stycznia tego roku wyszedł na wolność, z czym nie może pogodzić się rodzina zamordowanej Reevy.

- Nigdy nie powiedział prawdy o swojej zbrodni i nigdy nie okazał wyrzutów sumienia. Wymyślił żałosną historię. Według mnie ktoś mu w tym pomógł. Muszę zaakceptować fakt, że prawo musi być respektowane - powiedziała June Steenkamp w porannym programie ITV, a cytuje ją "Daily Mail".

Procedura zwolnienia warunkowego obowiązuje Pistoriusa do 2029 roku. Jeśli złamie którykolwiek z warunków, może ponownie trafić do więzienia. Lekkoatleta został objęty specjalnym nadzorem przez kuratora. Obowiązkowo musi wykonywać prace społeczne i chodzić na terapię. Do tego nie może spożywać alkoholu i innych środków odurzających.

Co robi teraz lekkoatleta? Lokalne media ustaliły, że Oscar Pistorius zamieszka u swojego wuja Arnolda w Pretorii i pod żadnym pozorem nie będzie mógł opuszczać dzielnicy Waterkloof bez pozwolenia. Przebywa w pilnie strzeżonym domu i ma kategoryczny zakaz wypowiadania się w mediach.

Czytaj także:
Morderca jej córki wyszedł na wolność. "Wymyślił żałosną historię"
Zabił swoją dziewczynę. Oscar Pistorius obawia się zemsty

Komentarze (1)
avatar
maciek152
14.02.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W całej tej sprawie najgloopsza okazała się ciemna sędzina, która bezkrytycznie uwierzyła w jego bajdurzenia. On powinien zgnić w pieeerrddddlllluu.