Ewa jesteś niesamowita! Nasza sprinterka dokonała rzeczy wielkiej. W kapitalnym finale HMŚ 2024 w Glasgow była o włos od tytułu najlepszej zawodniczki świata.
W wielkim finale wyszła dobrze ze startu, prowadziła, ale na finiszu lepsza okazała się jednak 22-letnia Julien Alfred. Polka na mecie zameldowała się z czasem 7,00 s.
Alfred była o 0,02 sekundy szybsza. Co ciekawe dokładnie taki sam czas Polka miała w swoim biegu półfinałowym. I jest to najlepszy rezultat w tym roku na świecie.
Więcej o finale biegu na 60 metrów HMŚ w Glasgow tutaj -->> Ewa Swoboda z medalem HMŚ! Wielki sukces Polki
Już po biegu 26-latka z Żor była... zła! - Liczyłam, że wygram. Byłam na to gotowa - powiedziała w rozmowie z TVP Sport. - Będę płakać ze szczęścia, bo zaczyna to do mnie dochodzić, ale chyba bardziej jestem zła. Chciałam być mistrzynią - dodała.
Z drugiej strony była zadowolona, bo odbiła sobie 4. miejsce z Belgradu. A wicemistrzostwo ma ją zmotywować. - Mam nadzieję, że ten niedosyt da mi kopa do roboty - rzuciła na koniec.
Medal Swobody to pierwszy polski krążek na HMŚ w Glasgow. W niedzielę o podium powalczą m.in. Pia Skrzyszowska, Piotr Lisek czy sztafety 4x400 metrów kobiet i mężczyzn.
Zobacz także:
Tak Swoboda pobiła rekord. Co za przewaga!
Fantastyczny rekord świata. Femke Bol znów to zrobiła!
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła