Filip Ostrowski jako jedyny z Polaków wywalczył awans w biegu na 800 metrów

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Filip Ostrowski.
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Filip Ostrowski.

W biegu na 800 metrów na mistrzostwach Europy w kolejnej fazie oglądać będziemy tylko Filipa Ostrowskiego. Blisko awansu był Mateusz Borkowski, a słabo pobiegł Michał Rozmys.

Rywalizacja na 800 metrów mężczyzn w Rzymie składała się z czterech biegów eliminacyjnych. Z nich bezpośredni awans do półfinałów uzyskiwali trzej najlepsi z każdej serii oraz czterej zawodnicy z najlepszymi czasami. Na starcie tej konkurencji stanęło trzech Polaków.

Jako pierwszy do rywalizacji przystąpił Mateusz Borkowski, który zaczął spokojnie, a na ostatnim okrążeniu ruszył do ataku i liczył się w walce o premiowane awansem miejsce. Ostatecznie, na ostatniej prostej z dalszej pozycji zaatakował Włoch Francesco Pernici, który dobiegł drugi, a Borkowski przekroczył linię mety jako czwarty. To oznaczało, że Polak musiał czekać na zakończenie wszystkich serii, aby dowiedzieć się, czy wywalczył przepustkę do kolejnej fazy. Czas Borkowskiego to 1:46.12.

W drugim biegu o awans walczył Michał Rozmys. Polak od początku biegł mniej więcej w połowie stawki, starając się kontrolować sytuację. Na ostatniej prostej Rozmys jednak nie miał szans z rywalami, którzy znacznie mocniej ruszyli. Ostatecznie dobiegł do mety jako siódmy, z czasem 1:47.46.

ZOBACZ WIDEO: Skrytykowała sesję zdjęciową Agnieszki Radwańskiej. "Dużo wtedy płakałam"

Ostatnim z biało-czerwonych w eliminacjach 800 metrów był Filip Ostrowski. Nasz reprezentant bardzo dobrze rozegrał ten bieg. Od początku był w połowie stawki, a na ostatnim okrążeniu zaczął się przesuwać. Na ostatnią prostą Ostrowski wbiegał na drugim miejscu, ale rywale nie odpuszczali. Ostatecznie rzut Polaka na metę dał mu trzecią pozycję i duże Q przy jego nazwisku, czyli bezpośredni awans. Filip Ostrowski ukończył rywalizację z czasem 1:46.37.

W ostatniej serii nie było żadnego z Polaków, ale musieliśmy czekać na wyniki, a w szczególności czekać musiał Mateusz Borkowski. Nasz reprezentant po trzech biegach był pierwszym z przegranych. Musiał liczyć, że nie znajdzie się czterech szybszych od niego w czwartym biegu eliminacyjnym. Niestety, to była najszybsza seria. Wszyscy zawodnicy pobiegli poniżej 1:46.12, czyli poniżej czasu Borkowskiego.

Oznacza to, że w kolejnej fazie rywalizacji będziemy mieli tylko jednego Polaka. Nasz kraj reprezentować będzie Filip Ostrowski, który wywalczył bezpośredni awans. Mateusz Borkowski oraz Michał Rozmys kończą rywalizację w tej konkurencji.

Półfinały 800 metrów mężczyzn zaplanowano na sobotę, 8. czerwca o godzinie 19:50. Finał tej konkurencji odbędzie się w niedzielę w sesji wieczornej, o godzinie 22:27.

Czytaj także:
Burza w Rzymie. Protest po dyskwalifikacji Polki
Porażka Polaka w eliminacjach ME. Mówi o końcu kariery

Komentarze (0)