Do sytuacji doszło tuż przed dekoracją największych gwiazd światowej lekkoatletyki. Podczas polskiej rundy Diamentowej Ligi walczyli oni bowiem nie tylko o zwycięstwo w swoich konkurencjach, ale także o miano MVP, za które mogli otrzymać 10 tysięcy dolarów i pierścień z diamentem warty podobną kwotę.
Gdy tuż po zakończeniu rywalizacji najlepsi lekkoatleci już szykowali się do wejścia na specjalne podium, cały stadion zaczął przeraźliwie gwizdać i buczeć. Stało się to w momencie, gdy realizator na stadionowych telebimach pokazał specjalnego gościa imprezy, prezydenta RP Andrzeja Dudę.
Głowa naszego kraju została wyznaczona do wręczenia wyróżnień czołowym aktorom wieczoru. Fani błyskawicznie to wychwycili i zareagowali bezlitośnie dla polityka. Tak głośnych gwizdów ten polityk nie słyszał już bardzo dawno temu.
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora
Trzeba przyznać, że prezydent Polski w ostatnim czasie coraz częściej pojawia się na imprezach sportowych oraz chętnie je komentuje. Jeszcze podczas igrzysk w Paryżu z trybun kibicował m.in. polskim siatkarzom, w sezonie zimowym regularnie widywany jest z kolei na konkursach skoków narciarskich.
Podczas igrzysk w Paryżu prezydent Andrzej Duda wziął w obronę zawieszonego za komentarz ceremonii otwarcia Przemysław Babiarz oraz zwrócił uwagę na kontrowersyjne elementy samej ceremonii.
Ostatnie coraz mocniejsze zaangażowanie w sport można łączyć z niedawnymi informacjami o ambicjach polityka związanych z objęciem ważnej funkcji w MKOl. Początkowo mówiło się nawet o funkcji szefa MKOl, ale już wiadomo, że brane pod uwagę jest nieco mniej eksponowane stanowisko w tej organizacji.
O ile jeszcze do niedawna Śląsk należał do szczęśliwych miejsc dla polityków wywodzących się z Prawa i Sprawiedliwości, to dla Dudy głośne gwiazdy akurat w Chorzowie i Katowicach nie powinny być szczególną niespodzianką. Nawet w wygranych przez siebie wyborach prezydenckich w 2020 roku, to właśnie w tych dwóch okręgach wyborczych uzyskał zdecydowanie najgorszy wynik z całego województwa.
Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Święto w Chorzowie. Kaczmarek trzecia
Bomba transferowa coraz bliżej