Podczas MŚ Tokio 2025 Dawid Wegner osiągnął spektakularny wynik w rzucie oszczepem, poprawiając swój rekord życiowy do 85,67 m. Ten rezultat zapewnił mu awans do finału, co było dużym zaskoczeniem dla samego zawodnika.
Jak można zauważyć na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych, reprezentant Polski wpadł w euforię po udanym rzucie. - Dawid trafił znakomicie. A już się baliśmy, że te kwalifikacje tak nam troszeczkę przejdą koło nosa - stwierdził na antenie komentator Przemysław Babiarz.
ZOBACZ WIDEO: Niesamowita scena podczas spotkania. Dziewczyna podeszła do polskiej mistrzyni
Wegner przyznał, że sam jest zaskoczony swoim osiągnięciem. Eliminacje nie zaczęły się dla niego najlepiej, ale w trzeciej próbie zaryzykował, co przyniosło świetny efekt. Trudne warunki atmosferyczne nie przeszkodziły mu w tym, żeby się skoncentrować i oddać najlepszy rzut w karierze.
- To co, tu się stało... Jestem w szoku. Mamy finał, pobiłem swój rekord - mówił Wegner w TVP Sport. Jego rezultat kontrastuje z wynikami Cypriana Mrzygłóda i Marcina Krukowskiego, którzy nie zdołali zakwalifikować się do finału.
Mrzygłód, mimo dobrego początku z wynikiem 81,47 m, nie zdołał poprawić swojego rezultatu w kolejnych próbach. Marcin Krukowski również nie miał szczęścia. Jego najlepszy rzut wyniósł 80,29 m, co nie pozwoliło mu na dalszą rywalizację. W eliminacjach potrzebne było minimum 82,80 m, aby przejść do finału.
Wegner zakończył eliminacje z czwartym najlepszym wynikiem, co daje nadzieję na dobry występ w finale, który odbędzie się w czwartek o godz. 12:23.
Tytułowymyśliwacz napisał: co Polak zrobi Czytaj całość
Nie traktujcie (również w przypadku innych zawodników) słowa Polak jako klucza, wytrychu, zasłony lub liścia figowego!!