Monika Pyrek zniesmaczona traktowaniem Polaków na Drużynowych Mistrzostwach Europy

Newspix / Marek Biczyk / Na zdjęciu: Monika Pyrek
Newspix / Marek Biczyk / Na zdjęciu: Monika Pyrek

Monika Pyrek jest zdegustowana tym, jak organizatorzy Drużynowych Mistrzostw Europy w Lekkoatletyce 2017 potraktowali w niedzielę polską biegaczkę, Karolinę Kołeczek. - Gdzie jest fair-play? - pyta była wybitna tyczkarka.

W tym artykule dowiesz się o:

Karolina Kołeczek została zdyskwalifikowana za falstart w biegu na 100 metrów przez płotki. Polka nie została dopuszczona do biegu mimo protestu, choć w sobotę w podobnych okolicznościach (według procedury "under protest") sędziowie pozwolili na start w biegu na 400 m Holendrowi Liemarvinowi Bonevacii.

Wprowadzone przez European Athletics podwójne standardy i niewłaściwe potraktowanie Kołeczek nie spodobały się Monice Pyrek, która zaczepiła na Twitterze prezydenta EA, Sveina Arnego Hansena.

"Dlaczego Kołeczek nie została dopuszczona under protest? Uniknęlibyście opóźnienia! Jaka jest różnica między sytuacjami Kołeczek i Bonevacii? Gdzie jest fair-play, którego sportowcy tak kochają?" - spytała retorycznie trzykrotna medalistka MŚ w skoku o tyczce.

Podczas rozgrywanych w Lille zawodów wzburzenie polskiego środowiska lekkoatletycznego wzbudziła nie tylko dyskwalifikacja Kołeczek, ale też podobne decyzje dotyczące Adama Kszczota i Ewy Swobody.

- Organizacyjnie jest dramat. To Drużynowe Mistrzostwa Europy, tu wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik. To jest nieporozumienie. Ewidentnie ktoś przeszkadza nam w tym, by wygrać - stwierdził w rozmowie z TVP kulomiot Paweł Fajdek.

Reprezentacja Polski ukończyła DME na drugim miejscu. Biało-Czerwoni ustąpili tylko Niemcom.

ZOBACZ WIDEO Głowacki po PBN7: jestem gotowy na walkę o pas

Komentarze (13)
grolo
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Gdzie jest fair-play, którego sportowcy tak kochają?" - tłumacz : Maciej Kmita. Prawa autorskie zastrzeżone :)))) 
avatar
gonzo22
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Osiedle Czaszki
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Paweł Fajdek jest MŁOCIARZEM a nie kulomiotem !!!
A już miałem nadzieję, że gimbaza wyjechała na wakacje, bo rok szkolny się skończył :( 
avatar
Wojciech Jakima
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
To jest efekt całej "polityki" pisu, a będzie jeszcze gorzej, będziemy całkowicie izolowani i traktowani jak trendowaci. Każda wątpliwa sytuacja będzie rozstrzygana na naszą niekorzyść. 
laniro
25.06.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Brawo pani Moniko - niestety przy decyzji czy ktoś jest dyskwalifikowany czy nie rolę odgrywa narodowość. :( A to już niestety typowy rasizm w wydaniu IAAF. :(