Informację przekazała nam siostra Elizy Gawryluk - Aleksandra: - Eliza miała problemy z sercem, arytmię i prawdopodobnie takie są okoliczności śmierci. Mamy stały kontakt z ambasadą, na razie czekamy na to, aby policja udostępniła nam ciało.
Tragiczna wiadomość dotarła do rodziny we wtorek 18 lipca. - Przyszła do nas policja kryminalna i poinformowała o śmierci. Teraz ciało jest zablokowane w Chinach, czekamy też na informacje od firmy transportowej - mówi siostra zmarłej.
29-letnia Eliza Gawryluk została znaleziona w swoim mieszkaniu w chińskim Chengdu najprawdopodobniej dzień wcześniej. Pracowała tam jako lektor języka angielskiego.
Kobieta urodziła się w Olsztynie, jest byłą lekkoatletką. Polski Związek Lekkiej Atletyki, który w Polsce jako pierwszy poinformował o jej śmierci, tak przedstawił jej osiągnięcia:
"Największy sukces w seniorskiej karierze zawodniczka AZS UWM Olsztyn odniosła w 2008 roku zdobywając w Kozienicach brązowy krążek mistrzostw Polski w biegu na dystansie 10 000 metrów. Medalistka halowych mistrzostw Polski juniorek i juniorek młodszych. W 2007 roku reprezentowała Polską na mistrzostwach Europy U20 w Hengelo zajmując szóste miejsce w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Broniła biało-czerwonych barw w pucharze Europy w biegu na 10 000 metrów".
Z powodów zdrowotnych Gawryluk przerwała karierę sportową, wyjechała na studia do Stanów Zjednoczonych. Potem zajęła się modelingiem. Mieszkała m.in we Włoszech.
Rodzina chce teraz sprowadzić jej prochy do Polski, ciało będzie bowiem skremowane w Chinach. Z racji tego, że śmierć nie nastąpiła w szpitalu, najpierw miejscowe
Public Security Bureau wystawi policyjne świadectwo zgonu po ustaleniu jego przyczyny. Równocześnie - jak czytamy na stronie internetowej Polskiego Konsulatu w Chengdu - trzeba unieważnić chińską wizę w paszporcie zmarłej osoby.
W celu przywiezienia zwłok lub prochów do Polski konieczne jest uzyskanie zaświadczenia na transport zwłok, szczątków i popiołów ludzkich (zezwolenia na sprowadzenie trumny ze zwłokami z terytorium Chińskiej Republiki Ludowej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej).
Sprowadzaniem zwłok czy prochów zajmują się specjalne firmy transportowe.
- 25 tysięcy kosztuje tylko sprowadzenie samych prochów. Czym dłużej ciało leży w Chinach, tym większa jest opłata lokalna - mówi nam Aleksandra Gawryluk.
W internecie pojawiła się zbiórka pieniędzy na sprowadzenie prochów zmarłej Elizy. Organizuje ją przyjaciółka ciotki Gawryluk. Siostrę z tego powodu spotkały już nieprzyjemności, głównie poprzez negatywne wpisy w internecie. Kobieta wyjaśnia nam. - Ludzie myślą, że chcemy za darmo wyciągnąć pieniądze. To nie tak. Nie chcemy od nikogo wyciągać pieniędzy.
Konsulat Generalny RP w Chengdu odmówił komentarza dotyczącego śmierci Gawryluk.
ZOBACZ WIDEO Nie żyje Eliza Gawryluk. Miała 29 lat