Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha. Problemy Norwegów z hotelem. "Śmierdzi kanalizacja, w łazienkach jest grzyb"
Reprezentacja Norwegii dotarła już do Doha, gdzie odbędą się mistrzostwa świata w lekkoatletyce 2019. Nie wszystko przebiegło zgodnie z planem. Norwegowie narzekają na warunki w hotelu. Zmuszeni byli szukać innego zakwaterowania.
Kierownik reprezentacji Norwegii, Erlend Slokvik, w wywiadzie dla telewizji NRK powiedział, że w hotelu, w którym mieli zostać zakwaterowani zawodnicy z tego kraju, śmierdziała kanalizacja, a w łazienkach był grzyb. Do tego w wielu miejscach leżały zdechłe komary. Dlatego szybko znaleziono inny hotel, co kosztowało nawet 100 tysięcy euro.
- To skandal. Mamy tu rywalizować na najwyższym poziomie i nasi sportowcy powinni mieć najwyższy standard. Jesteśmy zniesmaczeni, gdyż hotel nie spełniał uzgodnionych wcześniej warunków - powiedział Slokvik. W tym samym hotelu zostali zakwaterowani Szwedzi i Finowie, ale przedstawiciele reprezentacji tych krajów uważają, że warunki są do zaakceptowania.
Szwedzi i Finowie uważają, że Norwegowie przesadzają. Obie federacje nie zmieniły hotelu, głównie ze względu na koszty. Mistrzostwa świata startują 27 września i potrwają do 6 października.
Zobacz także:
Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata. Możliwe zmiany w harmonogramie. Powodem upały
Tajemnicza broń rywali Marcina Lewandowskiego. Norwegom mają pomóc specjalne buty