Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha: Paweł Fajdek: Gdybym spotkał szefa IAAF, powiedziałbym mu, żeby nie odp***
- Co byś mu powiedział, gdybyś spotkał go na dekoracji? - pytamy. - Nie odp*** chłopaku - mówi Paweł Fajdek. Polak nie jest zadowolony ze zmian, jakie szykuje dla rzutu młotem szef IAAF Sebastian Coe.
Młociarze od lat są przez władze Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych narodem uciskanym. Ich konkurencji nie ma na mityngach Diamentowej Ligi, najlepsi od 2010 mogą zamiast tego walczyć w dużo słabiej opłacanych zawodach z cyklu IAAF Hammer Throw Challenge. A teraz ten także może być zlikwidowany.
- Zabijają naszą konkurencję, to jest niedorzeczne - grzmi Fajdek. - Federacja chociaż przez rok mogłaby nas potraktować jak ludzi, pełnoprawnych sportowców i pozwolić cieszyć się tym, czym jest lekka atletyka. Ten sport to nie tylko skakanie i bieganie. Rzut młotem ma piękną, długą historię, a z roku na rok jest coraz trudniej.
Nasza korespondencja z Kataru: Wojciech Nowicki. Cieszmy się z małych rzeczy -->
Fajdek i koledzy zarabiają mniej, nie mają też sezonu zimowego. - Kiedyś padł pomysł, żeby zamknąć dach i zrobić na Stadionie Narodowym halowe mistrzostwa w młocie, dysku, oszczepie. Usłyszałem, że nikt za to nie zapłaci. Pamiętam, że jak zaczynałem startować, było jedenaście zawodów challenge'u. Teraz zostały cztery, a i tak chcą się ich pozbyć. Może trzeba wszystkie zrobić w Polsce? Mamy u nas dobre mityngi - zastanawia się nasz zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha: Michał Haratyk przegrał z kołem i kontuzją. Teraz operacjaRzut młotem jest spychany na margines, a federacja kreuje nowe konkurencje. To też Fajdka wkurza. W tym roku na mistrzostwach świata zadebiutowała na przykład sztafeta mieszana, która za rok pojawi się także na igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Nasza korespondencja z Kataru: polskie imperium z(m)łota -->
- To może niech federacja zorganizuje sztafetę, w której pobiegną oszczepnik, kulomiot, dyskobol oraz młociarz? Będzie fajnie. Ludzie chętnie zobaczą, jak grubasy biją się w torach i czy w ogóle się na nich mieszczą - ucina.