Ważą się losy rosyjskich sportowców. Zdaniem Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), powinni zostać ponownie zawieszeni, co uniemożliwi im wystartowanie podczas igrzysk olimpijskich. Sprawa dopingu w rosyjskim sporcie ciągnie się już 5 lat. W grudniu mamy poznać decyzję odnośnie imprezy w Tokio w 2020 roku.
Rosyjska komisja antydopingowa RUSADA została zawieszona w listopadzie 2015 roku po aferze, jaki wywołało opublikowanie raportu WADA. Ujawnił on kulisy całego systemu dopingowego z lat 2011-2015, działającego za przyzwoleniem rosyjskich władz i przy pomocy służb specjalnych.
Zdaniem WADA - sportowcy powinni dostać zakaz występu na IO. Rosyjska strona nie oddała w terminie bazy danych zawodniczek i zawodników, na dodatek istnieje podejrzenie, że próbki zostały sfałszowane. 9 grudnia posiedzenie Komisji Antydopingowej zadecyduje, czy Rosjanie zostaną wykluczeni z międzynarodowych rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO Martin Schmitt dostał pytanie od Adama Małysza. Odpowiedź była natychmiastowa
Jak donosi jednak "New York Times", sprawa może skończyć się jeszcze bardziej dotkliwie dla Rosjan. Sportowcy mogą dostać nowy zakaz występowania w zawodach międzynarodowych na kolejne 4 lata. To mogłoby oznaczać nie tylko nieobecność w Tokio, ale także podczas piłkarskich MŚ w Katarze czy Euro 2020. Oznaczałoby to jednak konieczność współpracy z FIFA i UEFA.
To byłby ogromny cios. Zdaniem "NYT", osoby mające dostęp do przygotowywanego raportu są przekonane, że "ban" będzie szokiem dla rosyjskich władz. Tak surowej kary nikt się nie spodziewa. W grę wchodzą nie tylko zakazy dla sportowców, ale również zablokowanie możliwości starania się przez rosyjską stronę o organizację jakichkolwiek imprez sportowych, a także odsunięcie na 4 lata działaczy naszego wschodniego sąsiada od funkcji pełnionych w międzynarodowych związkach.
Nie wiadomo dokładnie, ilu i którzy sportowcy zostaliby objęci zakazem występów, a także jak miałby taki zakaz funkcjonować w praktyce. WADA ma obecnie większe narzędzia i władzę w nakładaniu kar niż chociażby podczas zimowych IO w Soczi w 2014 roku. Komisja antydopingowa musiała zmagać się z krytyką, bowiem mimo nałożenia zakazów, rosyjscy sportowcy pojawili się na IO w Rio de Janeiro w 2016 roku. WADA nie zdecydowała się wtedy na całkowity zakaz występów Rosjan, zostawiając decyzje federacjom poszczególnych dyscyplin. Obecnie może się to zmienić i to nie tylko na czas Tokio, ale również na kolejne lata.
CZYTAJ TAKŻE WADA ponownie sprawdzi Rosjan. Są niespójności w dowodach
CZYTAJ TAKŻE PKO Ekstraklasa. Bramkarz ŁKS-u Łódź został ukarany za doping. Czeka go przerwa w grze