Witold Bańka, który od 1 stycznia obejmie funkcję przewodniczącego Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), zabrał głos ws. wykluczenia Rosji m.in. z letnich i zimowych igrzysk olimpijskich oraz z piłkarskiego mundialu w Katarze w 2022 r. (więcej TUTAJ).
Zdaniem szefa WADA, decyzja jest słuszna. Bańka zdradził, że nałożenie kar na Rosję poparli wszyscy członkowie Komitetu Wykonawczego. - To bardzo dobry sygnał, jeśli chodzi o zwalczanie dopingu w przyszłości - ocenił były minister sportu (w latach 2015-19), cytowany przez Polską Agencję Prasową.
35-letni Bańka podkreślił, że swoją decyzją WADA chce chronić uczciwych zawodników i zostawia furtkę dla tych, którzy nie byli zamieszani w proceder dopingowy w Rosji. Sportowcy z tego kraju, po udowodnieniu, że nie stosowali zakazanych substancji, nadal bowiem będą mogli startować na arenie międzynarodowej pod neutralną flagą.
WADA w związku z podejrzeniami o manipulowanie danymi ws. afery dopingowej nałożyła na Rosję karę czterech lat dyskwalifikacji. Sankcje mają obejmować imprezy rangi międzynarodowej, w tym m.in. IO Tokio 2020, ZIO Pekin 2022 i futbolowe MŚ Katar 2022. Rosjanom przysługuje odwołanie się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS).
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie