Koronawirus. Nie żyje Donato Sabia. Włoski biegacz miał 56 lat
Kilka dni wcześniej zmarł jego ojciec, też z powodu zarażenia. Lekarze informowali, że Sabia ostatnio czuł się lepiej, kiedy przyszła wiadomość o jego śmierci.
Jak podaje "La Gazzetta dello Sport", lekarze ostatnio informowali, że stan zdrowia byłego biegacza poprawił się. Ciągle miał jednak problemy z oddychaniem i ponownie znalazł się na oddziale intensywnej terapii. Tam nastąpiło pogorszenie stanu Sabii.
To pierwszy finalista olimpijski, który zmarł z powodu koronawirusa. Sabia wystąpił w finale 800 m podczas igrzysk w 1984 roku w Los Angeles i w 1988 w Seulu. Miał też w dorobku złoty medal z halowych ME, które odbyły się w Goeteborgu w 1984 roku.
- To tragedia w tragedii - powiedział Alfio Giomi, prezydent włoskiej federacji lekkiej atletyki. - Donato był osobą, której nie dało się nie kochać.
We Włoszech zmarło do tej pory około 17 tys. osób z powodu koronawirusa.
CZYTAJ TAKŻE Bundesliga. Specjalne środki bezpieczeństwa na treningu Bayernu Monachium. "Nie mamy kontaktu między sobą"
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus wpłynął na wartość piłkarzy. Spadła wycena Roberta Lewandowskiego