Był faworytem do złotego medalu, ale ze srebrnego krążka też bardzo się cieszył. Michał Haratyk prowadził na półmetku piątkowego konkursu pchnięcia kulą mężczyzn na Halowych Mistrzostwach Europy w Toruniu.
W drugiej części zawodów, w piątej kolejce, fantastycznym rzutem popisał się jednak Tomas Stanek. Czech posłał kulę na odległość 21,62 m. To jego najlepszy wynik w sezonie.
Haratyk spadł na 2. miejsce, ale walczył do końca. Krótko po Czechu Polak uzyskał 21,47 m. Poprawił się, ale do wyniku Stanka zabrakło jeszcze 15 cm. W ostatniej kolejce obaj nie poprawili już swoich rezultatów. Czech wywalczył złoty medal, a Michał Haratyk srebro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał
Brąz dla Filipa Mihajlevicia. Przez chwilę pachniało nawet złotem dla Chorwata, bowiem po rzucie na 21,31 m objął prowadzenie. Później przerzucili go jednak Michał Haratyk i triumfator Tomas Stanek.
W sobotni poranek trójka medalistów stanęła na podium. Nikt z oficjeli nie wręczał im jednak medali. Na dekorację Czech, Polak i Chorwat przyszli już z medalami zawieszonymi na szyi. To efekt surowych obostrzeń sanitarnych, panujących podczas HME w Toruniu.
Zobaczcie tą niecodzienną dekorację:
Polak na podium to zawsze piękny widok. Michał Haratyk ze srebrnym medalem halowych mistrzostw Europy. #tvpsport pic.twitter.com/IBseZAtaZo
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 6, 2021
Czytaj także:
Norwegowie oskarżyli Polaków o celowe działanie
Wstęp do jeszcze większych emocji. Kapitalne otwarcie mistrzostw w wykonaniu Polaków