Ważna decyzja Marcina Lewandowskiego. Na krótko przed igrzyskami

Polski biegacz musiał coś zmienić, bowiem nie wszystko układało się według jego planu. Jak ta decyzja wpłynie na przygotowania do występu w Tokio?

Krzysztof Gieszczyk
Krzysztof Gieszczyk
Marcin Lewandowski Getty Images / Action Foto Sport/NurPhoto / Na zdjęciu: Marcin Lewandowski
Marcin Lewandowski poinformował na Instagramie, że zakończył współpracę z bratem i trenerem w jednej osobie, Tomaszem Lewandowskim. Medalista MŚ i ME w biegach na 800 i 1500 m.

Tomasz Lewandowski był szkoleniowcem brata-biegacza od początku jego kariery. Ich współpraca skutkowała medalami na MŚ (brąz 2019 na 1500 m), na ME (2010, złot na 800 m) czy na HMŚ (srebro na 1500 m, 2019).

Na początku 2020 roku zaczęły się pierwsze problemy między Lewandowskimi. Tomasz nie przyjął propozycji nowego kontraktu od PZLA. Skomplikowało to sytuację nie tylko Marcinowi Lewandowskiego, ale i Adamowi Kszczotowi, innemu znakomitemu polskiemu biegaczowi, który zaczął współpracę z Tomaszem.

Marcin Lewandowski i Kszczot, choć PZLA podpisał umowę z innym trenerem, nadal przygotowywali się pod okiem Tomasza Lewandowskiego. Tak jeszcze biegacze zapowiadali w lutym 2021 roku. Ostatecznie obie strony uznały, że na dłuższą metę nie da się tak współpracować.

- Chyba czas oficjalnie powiedzieć, że nasza przygoda wspólnego "podbijania świata" dobiegła końca... Trenowanie na odległość stawało się coraz trudniejsze... Tomek, dzięki za wszystko!!! To dzięki Tobie jestem tu, gdzie jestem... - napisał Marcin Lewandowski na Instagramie.

Marcin Lewandowski ostro o zamieszaniu w Toruniu. Padły słowa o szantażu ze strony Norwegów

HME Toruń. Niesamowity wyczyn rywala Marcina Lewandowskiego. Ustrzelił dublet!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska fitnesska na Dominikanie. Wygląda jak milion dolarów
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×