Marcin Lewandowski zakończył współpracę z bratem. Wiadomo, kto go przygotuje do walki o olimpijski medal

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Marcin Lewandowski
Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Marcin Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Marcin Lewandowski nie będzie już współpracował ze swoim bratem Tomaszem, który był jego wieloletnim trenerem. Wiadomo już, kto poprowadzi polskiego biegacza do walki o olimpijski medal w Tokio.

Marzeniem Marcina Lewandowskiego jest zdobycie olimpijskiego medalu. W swoim dorobku ma brązowy krążek mistrzostw świata z 2019 roku, a także trzy medale - złoty i dwa srebrne - w mistrzostwach Europy. Olimpijski krążek to jedyny sukces, jakiego brakuje Lewandowskiemu w bogatej liście laurów.

Nieco ponad dwa miesiące przed igrzyskami Lewandowski ogłosił, że zakończył współpracę z bratem i trenerem Tomaszem Lewandowskim. "Trenowanie na odległość stawało się coraz trudniejsze...Tomek dzięki za wszystko!!! To dzięki Tobie jestem tu gdzie jestem" - napisał na Instagramie.

To zrodziło niepewność wśród kibiców, którzy obawiali się, że zmiana trenera tuż przed igrzyskami może być przysłowiowym strzałem w stopę. Fani nie mają się jednak czego bać. Lewandowski - a także Adam Kszczot - nadal będą trenować pod okiem trenera Piotra Rostkowskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma fantazję! Fury tańczył topless i grał na gitarze powietrznej

- Będziemy rozmawiać o szczegółach dopiero po ich powrocie ze zgrupowania z RPA – powiedział w rozmowie z TVP Sport, Zbigniew Rolbiecki, trener główny bloku wytrzymałości. Z kolei dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki podkreślił, że trenerem kadry jest właśnie Rostkowski.

Marcin Lewandowski i Kszczot, choć PZLA podpisał umowę z innym trenerem, nadal przygotowywali się pod okiem Tomasza Lewandowskiego. Tak jeszcze biegacze zapowiadali w lutym 2021 roku. Ostatecznie obie strony uznały, że na dłuższą metę nie da się tak współpracować.

Czytaj także: Jest sukces, jest nagroda. Fortuna dla polskich lekkoatletów po mistrzostwach świata Stadion Śląski walczy o wielką imprezę. Konkurentem jest kraj z Afryki

Źródło artykułu: