Nie żyje Lee Evans. Był dwukrotnym mistrzem olimpijskim
Nie żyje legendarny amerykański sprinter, Lee Evans. Specjalizował się on w biegu na 400 metrów, był nawet rekordzistą świata na tym dystansie. Zdobył dwa złote medale olimpijskie.
W stolicy Nigerii Abudży Evans pracował jako trener z tamtejszymi biegaczami. Zresztą po zakończeniu sportowej kariery przez dziesięciolecia zajmował się pracą szkoleniową i osiągał niemałe sukcesy.
W 1968 roku w Meksyku Evans został mistrzem olimpijskim. Wtedy to w biegu na 400 metrów ustanowił rekord świata z czasem 43,86. - Byłem tak zmęczony, że wiedziałem, że zrobiłem coś, czego nigdy wcześniej nie robiłem - mówił NBC po latach. Jako pierwszy biegacz w historii złamał granicę 44 sekund. Jego rekord przetrwał 20 lat.
Podczas tych samych igrzysk Evans sięgnął także po złoty medal jako członek amerykańskiej sztafety 4x400 metrów. W swojej karierze pięciokrotnie sięgnął po tytuł mistrza USA na dystansie 400 metrów.
Evans był członkiem-założycielem Olimpijskiego Projektu Praw Człowieka i jednym ze sportowców walczących o sprawiedliwość rasową przed i podczas igrzysk.
Czytaj także:
Rzut młotem. Malwina Kopron znów lepsza od Anity Włodarczyk
Bardzo dobry występ Michała Haratyka. Słaby początek Bukowieckiego i Kszczota