Oficjalnie. Adam Kszczot podjął decyzję ws. występu na igrzyskach olimpijskich!
To, o czym mówiło się już podczas mistrzostw Polski w Poznaniu, stało się faktem. Adam Kszczot oficjalnie poinformował, że nie wystartuje podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio. Zawodnik wyjaśnił powody decyzji.
Poinformował, że na jego decyzję złożyło się wiele czynników. Jednym z nich był obóz w Kenii - po powrocie do Polski organizm biegacza odmówił posłuszeństwa. Ponadto wpływ miały sprawy rodzinne oraz złe samopoczucie po szczepieniu, które wyłączyło go na jakiś czas z treningów.
Zabrakło go także na starcie w Poznaniu. - Nie wystartował w mistrzostwach Polski, a był to występ obligatoryjny. Zatem nie będzie raczej brany pod uwagę jeśli chodzi o start w igrzyskach - mówił wiceprezes PZLA Tomasz Majewski w rozmowie ze sport.tvp.pl.
"Ten rok to wiele fantastycznego treningu, nowe doświadczenia i kolejna ważna lekcja w życiu. Dziękuję wszystkim tym, którzy trzymali kciuki, ja nie składam broni i zaczynam przygotowania do drugiej części sezonu" - pisał Kszczot.
Czołowy polski 800-metrowiec podkreślił także, że będzie trzymał kciuki za wszystkich Biało-Czerwonych startujących na igrzyskach w Tokio. Te odbędą się w dniach 23 lipca - 8 sierpnia.
W Tokio nie wystąpi także m.in. Sofia Ennaoui. Biegaczkę zatrzymała kontuzja. Przyznała, że wycofanie się z igrzysk było jedną z najtrudniejszych decyzji w karierze (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
- Świetny bieg polskiej sztafety. Igrzyska coraz bliżej
- Znakomity występ Pawła Wiesiołka. Ważny wynik w kontekście igrzysk
-
Robertus Kolakowski Zgłoś komentarz
Szkoda, ze byl zmuszony od trenowanie przez roku czasu bez trenera. -
pugh Zgłoś komentarz
nawet taka wielka. -
manuell Zgłoś komentarz
Żal mi chłopa. Wiele osiągnął talentem i tytaniczną pracą, ale na IO mu nie poszło. Teraz miał być przynajmniej finał - a może medal? -
jotwu Zgłoś komentarz
Niestety,jest bez formy.Już podczas Memoriału widać było,że jego pozycja na mecie to nie przypadek. -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
wywalczone minimum). Efekt był taki, że dostawali tam sromotne baty lub wycofywali się ze startu stając się pośmiewiskiem i obiektem kpin kibiców i sportowców. -
Cezariusz Zgłoś komentarz
Szczepcie się :) -
sato Zgłoś komentarz
czas zająć się rodziną,,,