MŚJ. Wielki pech. Polka skrzywdzona w finale

Materiały prasowe / sport.tvp.pl (screen) / Weronika Barcz w finale MŚJ
Materiały prasowe / sport.tvp.pl (screen) / Weronika Barcz w finale MŚJ

Weronika Barcz nie ukończyła finałowego biegu na 100 metrów przez płotki podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata juniorów. Polka została skrzywdzona przez organizatorów.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek Weronika Barcz w świetnym stylu awansowała do finałowego biegu na 100 metrów przez płotki podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata juniorów w Nairobi. W półfinale ustanowiła rekord życiowy - z czasem 13,36 s. To był zarazem trzeci czas półfinałów.

W finale nie było jej jednak dane walczyć o medal. Barcz nie ukończyła kluczowego biegu, ale nie ze swojej winy. Na jednym z płotków potknęła się faworytka do złota - Ditaji Kambundji. Szwajcarka wpadła na tor reprezentantki Polski i i również zakończyła jej marzenia o medalu.

Sztab Biało-Czerwonych oczywiście zdecydował się na protest, ale z nieznanych przyczyn został on odrzucony. Odbyła się już dekoracja medalowa w tej konkurencji, a więc nic już się nie zmieni.

Złoto wywalczyła Ackera Nugent z Jamajki (12,95 s).

Czytaj także:
- MŚJ. Znakomity bieg polskiej sztafety! Rekord Europy!
- Mamy drugi medal mistrzostw świata juniorów! Padł rekord globu!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: talent na bieżni i przed obiektywem! To jedna z najpiękniejszych polskich sportsmenek

Źródło artykułu: