Rekord życiowy Natalii Kaczmarek. Walsh przyćmił Bukowieckiego

Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Natalia Kaczmarek
Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Natalia Kaczmarek

Natalia Kaczmarek była jedną z największych gwiazd 1. Memoriału Zbigniewa Ludwichowskiego, który odbył się w Olsztynie. Polka ustanowiła swój nowy rekord życiowy.

We wtorek, w Olsztynie, odbył się pierwszy lekkoatletyczny Memoriał Zbigniewa Ludwichowskiego. Na starcie nie zabrakło gwiazd, które podziwialiśmy na igrzyskach olimpijskich w Tokio, a jedną z nich była Natalia Kaczmarek.

Tym razem jednak Kaczmarek stanęła do rywalizacji na 200 metrów. Ten dystans pokonała w czasie 23,56 s, czym ustanowiła swój nowy rekord życiowy. Drugie miejsce zajęła Marlena Gola (23,80 s).

Także na 200 metrów rywalizowali lekkoatleci, którzy sięgnęli po srebro na igrzyskach w sztafecie mieszanej 4x400 metrów. Dariusz Kowaluk minimalnie wyprzedził na mecie Karola Zalewskiego - pierwszy zanotował czas 21,28 s, drugi był o jedną dziesiątą sekundy wolniejszy.

W rywalizacji kulomiotów żadnych szans rywalom nie pozostawił Tomas Walsh. Nowozelandczyk w najlepszej próbie uzyskał 21,49 m. Drugi był Konrad Bukowiecki, ale nie przekroczył nawet 20 metrów (19,78 m).

Czytaj także:
- Złoto było blisko! Tak Polak pobiegł po srebrny medal paraolimpiady (wideo)
- Medaliści olimpijscy wciąż w świetnej formie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

Komentarze (4)
avatar
yes
1.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Ten dystans pokonała w czasie 23,56 s, czym ustanowiła swój nowy rekord życiowy" - wynik Kaczmarek na 200 jest z rodzaju średnich. W tym roku jest 6. w Polsce, 103 w Europie i 338 na świecie. Czytaj całość
handballliker
1.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wydaje mi się że załamanie Konrada nastąpiło podczas MŚ w 2019 roku. W Polsce mieliśmy wielki BUM bo nasi panowie zaczeli rzucać 22.00m, po czym przyszły zawody na MŚ i żeby zdobyć medal trzeba Czytaj całość
avatar
yes
31.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bukowiecki chyba już się kończy. A może jeszcze wykrzesze siły?