Już jest po rozmowach z Czarnkiem. Będą zmiany w nauczaniu klas 1-3

East News / Beata Zawrzel/REPORTER / Na zdjęciu: Kamil Bortniczuk
East News / Beata Zawrzel/REPORTER / Na zdjęciu: Kamil Bortniczuk

Program Identyfikacji Talentów oraz rewolucja w lekcjach wychowania fizycznego to dwie zmiany, które mają zostać wprowadzone przez Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Edukacji. Mają one znacząco wpłynąć na jakość polskiego sportu.

W tym artykule dowiesz się o:

Minister sportu Kamil Bortniczuk zapowiada wprowadzenie dwóch kluczowych zmian w polskim sporcie. Na początek, prawdopodobnie już od kolejnego roku szkolnego, ma ruszyć Program Identyfikacji Talentów.

Nauczyciele w szkołach będą robili regularne testy sprawnościowe uczniom już od najmłodszych klas. Wyniki testów będą wpisywane do arkusza elektronicznego. W ten sposób powstanie baza wyników, która zostanie dostarczona do związków sportowych.

Przedstawiciele związków będą mogli dzięki bazie śledzić postępy uczniów i wyławiać uzdolnione dzieci już na wstępnym etapie. Będą też przekazywali dane uczniów do lokalnych klubów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

- Chcielibyśmy, żeby ten program funkcjonował w klasach od pierwszej do szóstej, ze względu na to, że u niektórych osób talent widać od razu, a u niektórych objawia się później. Testy miałyby obejmować różne dyscypliny lekkoatletyczne, ponieważ one pozwolą najlepiej oszacować potencjał - mówi pomysłodawca programu Sebastian Chmara z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.

- Trudno tak naprawdę oszacować, ile talentów wcześniej nam przepadało. Często widzimy na zawodach utalentowane dziecko. Pytamy się gdzie trenuje, a ono mówi, że nigdzie. Wiele dzieci z terenów wiejskich nie ma dostępu do klubów sportowych i dobrej jakości treningów. Taki program pozwoliłby nam przetestować 100 procent populacji, byłoby to narzędzie rewolucyjne - dodaje Chmara. Na razie nie wiadomo jeszcze, jakie to będą testy, pomysłodawcy będą pracować nad tym z grupą trenerów i metodyków sportu.

Minister Bortniczuk zapowiada też zmiany w lekcjach wychowania fizycznego w klasach 1-3. Jest już po rozmowach z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem i jak zapewnił nas, "wszyscy są świadomi problemu".

Do tej pory lekcje w najmłodszych klasach prowadzili nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej, co niestety często miało odbicie w poziomie dzieci. Nauczyciele ze starszych klas skarżyli się, że dostają dzieci zaniedbane. Przez lata nie było możliwości, żeby to zmienić, ponieważ nauczyciele otrzymywali wynagrodzenie za konkretną liczbę godzin. Odebranie im godzin skutkowałoby zmniejszeniem pensji, z kolei dodatkowe opłacenie wykwalifikowanych nauczycieli WF oznaczałoby wydatek dla państwa rzędu kilku miliardów złotych. Do końca obecnej kadencji rząd chce to zmienić i oddać dzieci pod opiekę profesjonalnych nauczycieli WF. Nauczyciele nauczania początkowego mają dostać inne lekcje, żeby wypracować konkretną liczbę godzin.

ZOBACZ Polacy wolą tenis stołowy od skoków narciarskich

Źródło artykułu: