Przykre informacje zostały przekazane m.in. przez Polski Związek Lekkiej Atletyki i LKS Górnik Wałbrzych. Stanisław Grędziński zmarł w wieku 76 lat. To ogromna strata dla polskiego i wałbrzyskiego sportu.
W trakcie kariery specjalizował się w biegach na 400 metrów. Stał się sławny w 1966 roku, gdy zdobył mistrzostwo Polski oraz dwa złote medale w mistrzostwach Europy. W Budapeszcie był najlepszy w biegu indywidualnym oraz w sztafecie.
Na tym nie kończy się jego lista sukcesów. Do tego dochodzi jeszcze złoty i brązowy medal mistrzostw Polski oraz brązowy medal ME. Z polską sztafetą sięgnął także po srebro w halowych mistrzostwach Europy.
Niewiele brakowało, a miałby w dorobku medal olimpijski. W 1968 roku pojechał na igrzyska do Meksyku i wystartował w sztafecie 4x400 m. Polacy powinni zająć trzecie miejsce ex aequo z Niemcami, ale... zostali oszukani przez sędziów. Obie sztafety miał ten sam czas (3:00.5), ale z niewiadomych przyczyn sędziowie uznali, że to Niemcy szybciej przekroczyli metę.
"Dotarła do nas bardzo smutna informacja. Zmarł Stanisław Grędziński, legenda wałbrzyskiej lekkoatletyki, mistrz Europy w biegu na 400 metrów, olimpijczyk z Meksyku, Zasłużony dla Miasta Wałbrzycha. Cześć Jego pamięci!" - pisze na Facebooku prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Po zakończeniu kariery został działaczem sportowym i objął funkcję prezesa w LKS Górnik Wałbrzych. W 1999 roku ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go Złotym Krzyżem Zasługi.
"Pozwólcie zebrać nam myśli, by godnie pożegnać naszego przyjaciela. Przesyłamy wyrazy współczucia dla całej Rodziny Stasia. Żegnaj przyjacielu!" - pisze na Facebooku Górnik Wałbrzych.
Tak trenuje przyszłość polskiego sportu. "Warunki są katastrofalne" >>
Tragiczna śmierć medalisty olimpijskiego. 29-latek wracał do domu z treningu >>