iRELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
Biało-czerwoni w meczu z Algierią sami napędzili sobie strachu, tracąc w końcówce pięć bramek z rzędu. Starcie z wicemistrzami Afryki miało różne oblicza, a sytuacja na parkiecie zmieniała się nieustannie i zamiast pewnej wygranej podopieczni Bogdana Wenty o wygraną musieli szarpać się do samego końca. Polakom przytrafił się słabszy dzień i po końcowej syrenie nie kryli irytacji, bo szansa na udział w Igrzyskach Olimpijskich mogła wyślizgnąć im się z rąk.
- Jedną połowę gramy słabo, a drugą dobrze. Jeśli tak zaprezentujemy się z Serbią, to nie mamy czego szukać. Musimy poprawić skuteczność i wtedy mam nadzieję wygramy, przy okazji rewanżując się za porażkę z pierwszego meczu ME - nie kryje, cytowany przez Polską Agencję Prasową, Michał Jurecki. On sam był jednym z bohaterów piątkowego meczu. Gracz Vive Targów Kielce rzucił sześć bramek pokazując, że obawy o jego słabszą formę - po słabiutkim meczu z Niemcami - są bezpodstawne.
Teraz przed biało-czerwonymi starcie z Serbią. - Do tego spotkania nie będziemy nic robili i zmieniali. Każdy indywidualnie musi sobie poukładać w głowie taktykę na ten mecz i zrozumieć, że tylko wspólne poświęcenie może przynieść końcowy sukces. Indywidualna gra daje taki efekt, jak w spotkaniu z Algierią - mówi PAP Wenta.
Gracze z Bałkanów są zadufani i pewni siebie, choć w piątek nie dali rady Hiszpanii. Mecz był niezwykle wyrównany, wymiana ciosów toczyła się przez kilkadziesiąt minut i dopiero w samej końcówce gospodarze zdołali odskoczyć wicemistrzom Europy. Kluczem do sukcesu będzie powstrzymanie Marko Vujina i Momira Ilicia oraz cierpliwość w budowaniu akcji ofensywnych, bo właśnie jej brak i próby indywidualnych zagrywek zgubiły drużynę Wenty w styczniu, gdy na europejskim czempionacie wyraźnie Serbom ulegli.
Biało-czerwoni zagrają o przyszłość swoją i całej dyscypliny, której udział w igrzyskach dla dalszego rozwoju jest konieczny jak powietrze. W cieniu starcia Polaków z Serbami swój mecz rozegrają gospodarze. Podopieczni Valero Rivery - mimo kłopotów kadrowych - udział w turnieju rozpoczęli od zwycięstwa i jeśli dobrą formę potwierdzą w spotkaniu z Algierią, dzień później do konfrontacji z drużyną Wenty przystąpią pewni olimpijskiej kwalifikacji.
Terminarz drugiego dnia turnieju kwalifikacyjnego w Alicante
07.04., 17:30 Serbia - Polska
07.04., 20:15 Algieria - Hiszpania
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Hiszpania | 1 | 1 | 0 | 0 | 30:27 | 2 |
2. | Polska | 1 | 1 | 0 | 0 | 28:27 | 2 |
3. | Algieria | 1 | 0 | 0 | 1 | 27:28 | 0 |
4. | Serbia | 1 | 0 | 0 | 1 | 27:30 | 0 |
Serbia miała nas rozjechać 10-oma bramkami. Tak wczoraj bardzo wielu forumowiczów przewidywało. Pytam gdzie ten pogrom? :)Z Hiszpanami jak najbardziej możemy powalczyć o przynajmniej 1 punkt. Niby dlaczego nie? Czytaj całość