Paweł Kołodziński i Łukasz Przybytek to kolejni polscy żeglarze, którzy rozpoczęli w poniedziałek walkę o olimpijskie medale. Biało-czerwoni, startujący w klasie 49er, w maju w mistrzostwach świata zajęli 15. miejsce i nie byli wymieniani w gronie faworytów do podium w Londynie. Swojego pierwszego wyścigu nie rozpoczęli najlepiej, bo tuż po starcie spadli niemal na koniec stawki. Później mozolnie nadrabiali straty i do mety dotarli ostatecznie na 11. miejscu. Wydawało się, że jeszcze lepiej spiszą się w drugim wyścigu. Polacy płynęli od początku na 9. miejscu, szybko spadli o kilka pozycji, ale zdołali nadrobić tę stratę. Sytuacja powtórzyła się tuż przed metą, ale tym razem zabrakło czasu na pogoń za rywalami i biało-czerwoni przypłynęli na 14. pozycji.
Ciekawie zapowiada się walka o medale w klasie 49er, bo po dwóch wyścigach nie ma zdecydowanego faworyta. Po pierwszym dniu na czele stawki plasują się Duńczycy Allan Norregaard oraz Peter Lang.
Klasyfikacja punktowa po dwóch wyścigach żeglarzy w klasie 49er
1. Norregaard, Lang (Dania) - 6 pkt.
2. Geuer, During (Szwecja) - 8 pkt.
3. Outterridge, Jensen (Australia) - 9 pkt.
15. Kołodziński, Przybytek (Polska) - 25 pkt.