9. dzień igrzysk - podsumowanie startów Polaków

Sylwia Bogacka była najbliżej medalu spośród polskich sportowców w dziewiątym dniu igrzysk. W sobotę ucieszyli nas także siatkarze, którzy wygrali kolejny mecz.

Podopieczni trenera Andrei Anastasiego tym razem mieli nieco łatwiejsze zadanie. Już przed igrzyskami można było zakładać, że akurat gospodarze nie powinni postawić poprzeczki szczególnie wysoko. Brytyjczycy robili co mogli, jednak w poszczególnych setach ani razu nie zdołali osiągnąć choćby dwudziestu punktów. Polacy wygrali więc pewnie 3:0 i z dziewięcioma punktami zajmują drugie miejsce w tabeli, jedynie za Bułgarami.

Spośród tych, którzy w sobotę mieli szansę na medal, najbliżej sukcesu była ponownie Sylwia Bogacka, mająca już jeden krążek z Londynu. W konkurencji strzelania z karabinu sportowego w trzech postawach z odległości 50 metrów była o krok od podium zajmując czwarte miejsce. Druga z Polek, Agnieszka Nagay, także wystąpiła w finale i była w nim ósma. Dwójka ta rozpoczynała starty naszych, natomiast kończył je wieczornym finałem na 1500 metrów stylem dowolnym Mateusz Sawrymowicz, który zajął siódme miejsce. Kilkadziesiąt minut wcześniej w podnoszeniu ciężarów w kategorii do 94 kilogramów do podrzutu nie podszedł Arsen Kasabijew - Polak gruzińskiego pochodzenia z powodu kontuzji miał przeciętny wynik w rwaniu i uznał, że nie ma sensu ryzykować zdrowia w sytuacji, gdy szans na medal już nie ma. Drugi z naszych reprezentantów w tej konkurencji, Tomasz Zieliński, był dziewiąty. Inny zawodnik o tym nazwisku, kolarz torowy Damian Zieliński, przegrał w repasażu, którego stawką był awans do czołowej szesnastki sprintu, z Seiichiro Nakagawą z Japonii - o wyniku rozstrzygnęła analiza fotofiniszu. Dwie Polki wystartowały w triathlonie - Agnieszka Jerzyk była dwudziesta piąta, a Maria Cześnik czterdziesta pierwsza po upadku w trakcie jazdy na rowerze.

Już na dobre rozkręca się rywalizacja w lekkoatletyce. W drugim dniu polscy specjaliści od królowej sportu rywalizowali jednak bez większego powodzenia. Od wielu lat mogliśmy liczyć na tyczkarki - w sobotnich kwalifikacjach nie zawiodła jednak tylko Anna Rogowska, która w trudnych warunkach pokonała 4,55. Odpadła natomiast Monika Pyrek, która nie ukrywa, że rozważa zakończenie kariery sportowej. Mimo dobrego początku w siedmioboju nie błysnęła Karolina Tymińska - w skoku w dal spaliła wszystkie próby i wycofała się z rywalizacji po pięciu konkurencjach. Na 400 metrów awansu do półfinału nie udało się wywalczyć Marcinowi Marciniszynowi - w swojej serii eliminacyjnej nasz lekkoatleta był szósty, a taka lokata nie mogła mu dać przepustki do dalszej walki.

Bez sukcesu na 3000 metrów z przeszkodami startowały także Matylda Szlęzak i Katarzyna Kowalska. Pierwsza z nich debiutowała w igrzyskach i zajęła w swoim biegu eliminacyjnym ostatnie czternaste miejsce. Włocławianka w swojej serii była natomiast jedenasta i również nie dało to awansu. Dzięki Robertowi Korzeniowskiemu mamy piękne tradycje w chodzie sportowym - w tym na 20 kilometrów, na którym to dystansie nasz mistrz zdobył olimpijskie złoto w Sydney. W Londynie w tej konkurencji wystąpiło trzech Polaków. Najwyższe dziewiętnaste miejsce zajął Dawid Tomala debiutujący na igrzyskach, dwudziesty czwarty był wicemistrz Europy Grzegorz Sudoł, który zaczął swój start bardzo dobrze, jednak jeszcze przed półmetkiem mocno osłabł, a dwudziesty dziewiąty Rafał Augustyn.

Od początku igrzysk emocjonujemy się startami polskich żeglarzy. W sobotę duże nadzieje pokładaliśmy szczególnie w Zofii Noceti-Klepackiej, która przed startem była wiceliderką. W siódmym wyścigu Polka była dziewiąta, w ósmym niemalże do końca była druga. Niestety, w tym momencie przez pomyłkę zamiast do mety popłynęła na jeszcze jedną dodatkową rundę, przez co spadła na dwudzieste drugie miejsce. W klasyfikacji łącznej jest piąta. W ścisłej czołówce plasuje się także Przemysław Miarczyński, który w sobotę był siódmy i czwarty. Polak w klasyfikacji generalnej również plasuje się na czwartym miejscu i ma szanse na medal.

Nasi pozostali żeglarze nie radzą sobie już tak dobrze. W środku stawki w klasie Laser szukać należy nazwiska Kacpra Ziemińskiego, który był dwudziesty drugi i dwunasty, a ogólnie klasyfikowany jest na siedemnastej pozycji. W klasie 470 trzeci i czwarty wyścig mają już za sobą Jolanta Ogar oraz Agnieszka Skrzypulec. W gronie dwudziestu osad Polki zajmowały dwudzieste i osiemnaste miejsce, a w klasyfikacji łącznej są dziewiętnaste.22-letnia Anna Weinzieher była w sobotę piętnasta i dwudziesta siódma. Przed zawodniczką startującą w klasie Laser Radial jeszcze jeden start - w tej chwili zajmuje ona dwudzieste drugie miejsce.

Komentarze (0)