W drugiej połowie lat 90-tych podopieczni trenera Lisowskiego, zwani nawet "lisowczykami", szybko czynili postępy i świat zaczął liczyć się z polskimi biegaczami. Przez wiele sezonów na sztafetę 4x400 metrów mogliśmy niemalże w ciemno stawiać jako na tych, którzy nie zawiodą. W ostatnich latach tak dobrze już jednak nie jest i Polacy przestali być kandydatami do medali na największych światowych zawodach.
W Londynie nasi biegacze zaprezentowali się na miarę możliwości obecnego składu. Już na pierwszej zmianie błysnął Piotr Wiaderek, który następnie oddał pałeczkę Marcinowi Marciniszynowi, a ten ukończył swój odcinek na czwartej pozycji. Trzecia zmiana to występ Michała Pietrzaka, biegacza z najmniejszym doświadczeniem w naszej ekipie. Olimpijski debiutant spisał się dobrze, szczególnie w końcówce, i Polacy cały czas zajmowali czwartą pozycję. Kończący sztafetę Kacper Kozłowski robił co mógł, żeby utrzymać tę lokatę, jednak musiał jeszcze uznać wyższość znakomitego Belga Kevina Borlee, w związku z czym Polacy ukończyli bieg na piątej pozycji.
W tej sytuacji ich awans zależał od czasów uzyskanych w drugim biegu eliminacyjnym. Niestety, tam tempo było lepsze i wszystko wskazywało na to, że do awansu zabrakło jednego miejsca. Polakom sprzyjało jednak szczęście - po drugim biegu zdyskwalifikowani zostali biegacze z Dominikany, którzy mieli lepszy czas od naszych zawodników. W tej sytuacji Polacy mogli cieszyć się z awansu.
Miejsce | Kraj | Skład | Czas |
---|---|---|---|
1 | Trinidad i Tobago | Gordon, Solomon, Alleyne-Forte, Lendore | 3:00,38 |
2 | Wielka Brytania | Levine, Williams, Green, Rooney | 3:00,38 |
3 | Kuba | Collazo, Acea, Rodriguez, Cisneros | 3:00,55 |
4 | Belgia | Duerinck, J.Borlee, Gillet, K. Borlee | 3:01,70 |
5 | Polska | Wiaderek, Marciniszyn, Pietrzak, Kozłowski | 3:02,86 |
6 | Niemcy | Plass, Gaba, Kruger, Schneider | 3:03,50 |
7 | Kenia | Mweresa, Kiilu, Mucheru, Kishoyian | 3:21,01 |
DNF | RPA | De Jager, Mogawane, Pistorius, De Beer | DNF |