Ciężko znieść taką porażkę - komentarze po spotkaniu Brazylia - Rosja

Rosjanie po niesamowitym finale pokonali Brazylię i zdobyli olimpijskie złoto. Kapitan Sbornej, Taras Chtiej podkreślił, że jego zespół od lat ciężko pracował na swój sukces.

Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba

Taras Chtiej (kapitan reprezentacji Rosji): Zmiany na najważniejszych pozycjach, zwłaszcza przestawienie Dymitrija Muserskiego na atak, okazały się kluczem do naszego zwycięstwa. Przez ostatnie trzy lata ciężko pracowaliśmy na ten sukces.

Władimir Alekno (trener reprezentacji Rosji): Mój sen właśnie się spełnił. Mówią, że nie należy wchodzić dwa razy do tej samej rzeki, ale my spróbowaliśmy i tym razem wygraliśmy. Nadszedł nasz czas na zwycięstwo.

Giba (kapitan reprezentacji Brazylii): Ciężko znieść taką porażkę. Po dwóch setach złoty medal dosłownie przepłynął nam między palcami. Po dziesięciu latach rozstaję się z kadrą i naprawdę chciałem pożegnać się złotym medalem.

Bernardo Rezende (trener reprezentacji Brazylii): W tej chwili jest mi przykro, bo byliśmy tak blisko wygranej. Wracamy do domu ze smakiem złota na ustach, ale i tak jestem bardzo dumny z mojego zespołu. Teraz czekamy już na Rio. Pragnę podziękować organizatorom, bo igrzyska w Londynie były dla nas wspaniałym doświadczeniem. Po finale czuję żal i frustrację. Próbowałem coś zmienić, ale to nie zadziałało. Tak bardzo chcieliśmy wygrać, byliśmy blisko, ale nie dokończyliśmy dzieła. Przez trzy sety graliśmy dobrze, ale w czwartym wszystko się posypało. Zabrakło nam spokoju i teraz musimy już myśleć o kolejnych igrzyskach, zwłaszcza, że będziemy ich gospodarzami.

Siergiej Tietiuchin (przyjmujący reprezentacji Rosji): Po tych emocjach ciężko w ogóle coś powiedzieć. To był bardzo trudny mecz. Ci, którzy w nas nie wierzą pewnie wyłączyli go po drugim secie, ale prawdziwi kibice ufali nam do końca. Dzisiaj pokazaliśmy charakter.

Maksim Michajłow (atakujący reprezentacji Rosji): Przez pierwsze dwa sety wyglądaliśmy na przegranych, co nie jest do nas podobne. Ta sytuacja była trudna mentalnie, musieliśmy zebrać się razem i ją przezwyciężyć. Najważniejszą rzeczą była pewność siebie - nie zwiesiliśmy głów, tylko wzięliśmy głęboki oddech i zaczęliśmy mecz od nowa. Decyzje naszego trenera całkowicie odmieniły losy spotkania. Fakt, że zdobyłem wiele punktów w tym turnieju nie ma dla mnie znaczenia. Jest sporo zawodników, którzy mają duże zdobycze punktowe, ale ich zespoły nie wygrywają.

Bruno Rezende (rozgrywający reprezentacji Brazylii): Musimy pogodzić się z porażką. Mieliśmy szansę, ale jej nie wykorzystaliśmy. Nie można wytłumaczyć tego, że przegrywa się mecz, prowadząc wcześniej 2:0. Jesteśmy wściekli i rozczarowani, że zmarnowaliśmy tak dobry początek. Jednak patrząc na wszystkie problemy, jakie przezwyciężyliśmy, srebrny medal też jest okey.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×