Adrian Zieliński - złoty medalista, który postawił na swoim

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Skromny, ale charakterny i w swojej dyscyplinie świetny. Złoty medalista w podnoszeniu ciężarów z Londynu. O kim mowa? O Adrianie Zielińskim, 23-letnim sztangiście z klubu Tarpan Mrocza.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 2
fot. PAP
fot. PAP

Adrian Zieliński[/tag] urodził się 28-ego marca 1989 w Nakle nad Notecią. To skromny 23-letni zawodnik, który po swoim sukcesie nie krył radości. - Udało się i zdobyłem złoto. Osiągnąłem swoje marzenia i jestem mistrzem olimpijskim. Jeszcze to do mnie nie dociera. Jestem tak szczęśliwy, że nie jestem w stanie wycisnąć łzy z siebie - mówił w rozmowie z TVP. Od początku swojej kariery związany jest z jednym klubem, Tarpanem Mrocza.

Nasz pierwszy złoty medalista olimpijski z Londynu ma dopiero 23 lata, a już wiele sukcesów na swoim koncie. Dwa lata temu został mistrzem świata. Wcześniej święcił sukcesy także jako junior - wywalczył między innymi mistrzostwo Europy oraz zwyciężył w akademickich mistrzostwach świata. Ma 175 centymetrów wzrostu i reprezentuję Polskę w podnoszeniu ciężarów w kategorii do 85 kilogramów. Złoto w Londynie wywalczył w dwuboju, na które składa się rwanie i podrzut. Wyrwał 174 kilogramy, a podrzucił 211. Uzyskując w dwuboju 385 kilogramów nasz nowy mistrz olimpijski nie tylko zdobył złoty medal, ale jednocześnie pobił rekord Polski. Na triumf na igrzyskach w podnoszeniu ciężarów czekaliśmy aż 40 lat - w 1972 roku wygrał Zygmunt Smalcerz.

2
/ 2

Do Londynu jechał po złoty medal, chociaż już po osiągnięciu celu przyznał, że był przygotowany na porażkę. - Tutaj nie było faworytów. Równie dobrze mogłem być piąty, albo szósty - zaznaczył. Złoto, ze wzruszeniem w głosie, dedykował swojemu zmarłemu trenerowi Ireneuszowi Chełmowskiemu. Aktualnie jest podopiecznym trenera Jerzego Śliwińskiego.

Co warte podkreślenia, Polski Związek Podnoszenia Ciężarów kilka miesięcy wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko temu zawodnikowi. Powód? Polak wbrew woli związku zmienił miejsce zgrupowania, na co początkowo dostał zgodę. Przygotowywał się w Gruzji, za własne pieniądze. Jak widać taka decyzja mu się opłaciła. Ciekawe jak teraz zareagują działacze, którzy będą musieli powitać złotego medalistę olimpijskiego. W Londynie, także w podnoszeniu ciężarów, wystartuje jeszcze jego brat, Tomasz Zieliński.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
aquell
4.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje.