To koniec naszej relacji na żywo z dwunastego dnia igrzysk olimpijskich. Dziękujemy za spędzenie czasu z portalem SportoweFakty.pl. Zapraszamy już w środę od godziny 10:00.
Matthias Steiner na którego spadła sztanga, bronił złotego medalu olimpijskiego w kategorii plus 105 kilogramów. Już wiadomo, że nie obroni... Wycofał się z rywalizacji w podrzucie.
Mała pocztówka z historii. Oto Nadia Comaneci, rumuńska gimnastyczka, która w swojej karierze wywalczyła pięć złotych medali olimpijskich. Ta zawodniczka ciągle budzi ogromne uznanie i jest uznawana za jednego z najlepszych sportowców minionych 150 lat
Trochę jeszcze poczekamy do najbliższych startów Polaków. O 20:45 w finale rzutu dyskiem wystartuje Piotr Małachowski. Dziesięć minut później w 1. półfinale na 800 m pobiegnie Adam Kszczot, w 2. - Marcin Lewandowski.
Chris Hoy, jak już pisaliśmy, zdobył kilkadziesiąt minut temu swoje szóste olimpijskie złoto w karierze. Łącznie słynny kolarz torowy ma już siedem medali olimpijskich, co oznacza, że wyrównał rekord Wielkiej Brytanii doganiając pod tym względem Bradleya Wigginsa. Sir Chris zapowiada, że za cztery lata w Rio już nie wystartuje.
Od 1908 roku Brytyjczycy czekali na poprawienie swojego rekordowego wyniku jakim było zdobycie dwudziestu jeden złotych medali na jednych igrzyskach. We wtorek udało im się go wyrównać. Pobicie rekordu to już kwestia czasu.
We wtorek w zapasach nie mamy swoich reprezentantów. Nie oznacza to jednak, że w tej dyscyplinie sportu nie odbywają się kolejne walki. Rywalizacja toczy się w kategoriach do 66 kg i do 96 kg.
Godzina i 20 minut - jeszcze tyle czasu pozostało do rozpoczęcia finału rzutu dyskiem mężczyzn z udziałem Piotra Małachowskiego. A tak było cztery lata temu w Pekinie:
Brazylia górą! Wyjątkowo zacięty tie-break w ćwierćfinale siatkówki pań. Ostatecznie Brazylia wygrała w nim z Rosją 21:19 i triumfowała w całym meczu 3:2.
Anna Meares mistrzynią olimpijską w sprincie w kolarstwie torowym. Gospodarze bardzo liczyli na Victorię Pendleton, jednak Brytyjka w finale przegrała z rywalką z Australii. Pendleton dziękuje widzom za doping, jednak łzy w jej oczach raczej nie wyglądają na łzy szczęścia ze zdobytego srebra ...
Usain Boltogłosił, że jego kolejnym sportowym marzeniem jest ... gra w Manchesterze United.
Ludzie myślą, że ja znów żartuję. Ale gdyby Alex Ferguson zadzwonił do mnie i powiedział "Ok, przyjeżdżaj na testy" to bym przyjechał. Nie podjąłbym wyzwania gdybym czuł, że nie jestem wystarczająco dobry i utalentowany.
Wyobrażacie sobie Bolta ruszającego z kontrą i próby dogonienia go przez przeciwników?
piłka nożna to nie tylko szybkość, której odmówić Usainowi nie można, tam trzeba trochę więcej potrafić, no chyba że będzie chciał występować w Polsce, to pewnie byłby jednym z
Przez ponad dwie i pół godziny będziemy pozbawieni emocji związanych ze startami Polaków - najbliższe przyniesie nam dopiero występ Piotra Małachowskiego w finale rzutu dyskiem, na co jednak musimy poczekać aż do 20:45.
Na kolarskim torze doszło niestety do tragedii - na skutek ataku serca zmarł 49-letni kibic Conrad Readman. Rodzina i znajomi wspominają go jako wielkiego fana sportu, który od momentu ogłoszenia decyzji o przyznaniu igrzysk Londynowi czekał na rozpoczęcie zmagań, a następnie od pierwszego dnia zawodów stale był na nich obecny.
Laura Trott pierwszą w historii mistrzynią olimpijską w kolarskim wieloboju na torze (omnium). Brytyjka wygrała m.in. ostatnią konkurencję, czyli wyścig na 500 metrów. Małgorzata Wojtyra miała w niej czternasty czas, a w klasyfikacji generalnej zajęła jedenaste miejsce. Polka rok temu była dwunasta na MŚ, teraz poprawiła się o jedną lokatę.
Znamy nazwisko pierwszej gwiazdy, która wystąpi na ceremonii zamknięcia igrzysk. Będzie to George Michael. Wokalista sam zdradził, że zaśpiewa w Londynie swoim wpisem na Twitterze
Rozpoczęła się ostatnia konkurencja omnium - wyścigu na 500 m. Polska Małgorzata Wojtyra wystąpi w wyścigu piątym, jej rywalką będzie Australijka Joanne Kiesanowski.
Holender Epke Zonderland został mistrzem olimpijskim w gimnastyce sportowej w ćwiczeniach na drążku. Srebrny medal zdobył Niemiec Fabian Hambuechen, a brązowy Chińczyk Kai Zou.
Rosjanki Natalia Iszczenko i Swietłana Romanowa zdobyły złote medale olimpijskie w Londynie w konkurencji duetów w pływaniu synchronicznym. Srebro wywalczyły Hiszpanki Ona Carbonell i Andrea Fuentes, a brąz Chinki Xuechen Huang i Ou Liu.
Reprezentantki Kanady w piłce nożnej w turnieju olimpijskim uważają, że sędzia poniedziałkowego spotkania półfinałowego z USA sprzyjała złotym medalistkom z Pekinu. Mecz zakończył się triumfem Amerykanek 4:3, a decydujący gol padł w 123. minucie.
Gospodarze igrzysk bardzo dobrze przygotowali się do olimpiady. Brytyjczycy zostali w mistrzami w drużynowej rywalizacji ujeżdżenia. Srebrny medal przypadł Niemcom, a brązowy Holendrom.
Na parkiecie pojawiły się kolejne siatkarki, które walczą o awans do półfinału igrzysk olimpijskich. Po pierwszym secie reprezentacja Rosji prowadzi z Brazylią 1:0 (26:24).
Annette Edmondson zwyciężyła w konkurencji scratch na 10 km. W klasyfikacji generalnej omnium prowadzi Sarah Hammer. Małgorzata Wojtyra wyścig ukończyła na 13. miejscu, w klasyfikacji generalnej spadła na 10. miejsce.
Przed turniejem w Londynie reprezentacja Polski stawiana była w gronie głównych kandydatów do złotego medalu, dwie grupowe porażki skomplikowały sytuację biało-czerwonych. Teraz w ćwierćfinale Rosjanie mogą odebrać Polakom marzenia o medalu. Nadziei w sukces nie traci Bartosz Kurek.
Do meczu z Rosją mamy jeszcze trochę czasu i na pewno wyciągniemy wnioski. Na szczęście turniej się dla nas jeszcze nie skończył.
Niebawem (godz. 16.07) rywalizację rozpoczną kolarski torowe, które rywalizować będą w omnium. Małgorzata Wojtyra po czterech konkurencjach sklasyfikowana jest na 9. miejscu. Dziś rozegrane zostaną dwie ostatnie konkurencje: scratch 10 km i wyścigu na 500 m.
Dziś w półfinale na 800 m wystartują Adam Kszczot i Marcin Lewandowski. Zapowiada się ciekawy wieczór na stadionie lekkoatletycznym. Start Polaków zaplanowano na godz. 20:55.
Chinka Linlin Deng została mistrzynią olimpijską w gimnastyce sportowej w ćwiczeniach na równoważni. Srebrny medal zdobyła Lu Sui, a brązowy Alexandra Raisman.
Dziewczyny popłynęły tak jak sobie założyliśmy. W półfinale do prowadzących Niemek straciły niewiele, ale też nie musiały pokazać maksimum swoich możliwości. Uważam, że realnie mamy szansę na medal. Pewną sensacją jest, że w finale zabraknie wicemistrzyń Europy Szwedek, które odpadły w półfinale.
Niezwykle zacięty okazał się ćwierćfinałowy pojedynek siatkarek z Azji. Po pięciosetowej batalii lepsze okazały się Japonki, które pokonały Chinki 3:2.
i tak miało być, trzymanie kciuków się przydało ;)
W ostatnich latach polscy siatkarze wielokrotnie grali z Rosjanami. Polsko-rosyjskie są niezwykle interesujące. W środę o godz. 20.30 w ćwierćfinale biało-czerwoni ponownie zmierza się ze Sborną.
Oczywiście w sporcie niczego nie dostaje się za zasługi, ale Przemek zapracował na ten medal. Na trzech wcześniejszych igrzyskach, z różnych powodów, mu nie wyszło.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) szacuje, że prawie 900 milionów ludzi obejrzało w telewizji przynajmniej część ceremonii otwarcia igrzysk w Londynie, która odbyła się 27 lipca.
Chińczyk Zhe Feng został mistrzem olimpijskim w gimnastyce sportowej w ćwiczeniach na poręczach. Srebrny medal zdobył Niemiec Marcel Nguyen, a brązowy Francuz Hamilton Sabot.
Trwają także ćwierćfinały w siatkówce kobiet. Japonki walczą z Chinkami - dla obu krajów to niezwykle prestiżowy pojedynek. Mamy czwartego seta, a po trzech prowadzą Japonki (28:26, 23:25, 25:23). W czwartym 9:6 wygrywają Chinki.
Ufff, już na spokojnie:
Złoty medal: Marina Alabau Neira (Hiszpania)
Srebrny medal: Tuuli Petaja (Finlandia)
Brązowy medal: Zofia Noceti-Klepacka (Polska)
Triathlon już się zakończył - to co pokazuje TVP, to powtórka. Złoty medal zdobył Alistair Brownlee z Wielkiej Brytanii, srebro przypadło Javierowi Gomezowi z Hiszpanii, a brąz innemu Brytyjczykowi Jonathanowi Brownlee (to brat złotego medalisty).
Swietna wiadomosc. Brawo Przemyslaw Miarczynski - zasluzyl jak niewielu. Gratulacje i oby to byl dobry dzien dla polskiego sportu :) Idealnie byloby jakby Noceti - Klepacka cos dorzucila, ale
Trzeci znak kursowy. Na pierwszym miejscu Holender, drugi Francuz, a gdzie jest Przemysław Miarczyński? Nadal jest na czwartym miejscu. Jego największy rywal - Niemiec - jest ósmy.
ciekawe czemu 9 żeglarzy popłynęło prosto, a jeden popłynął gdzieś w prawo. To jakaś taktyka? Fajnie się ogląda coś o czym nie ma się za bardzo pojęcia, ale się emocjonujemy. W
Na pierwszym pomiarze biegu triathlonistów prowadzi Alistair Brownlee. Brytyjczyk biegnie razem ze swoim bratem Jonathanem i Hiszpanem Javierem Gomezem. Następna grupka traci 17 sekund do czołowej trójki, więc zapewne ci zawodnicy rozstrzygną między sobą kolory medali.
Ostatni bieg eliminacyjny na 200 m ppł wygrał Holender Churandy Martina. Najważniejsza informacja dla polskich kibiców to awans Kamila Kryńskiego do półfinału, który odbędzie się w środę o godz. 21:10.
A dlaczego mialby nie zaczac wyscigu (skoro napisaliscie, ze miejmy nadzieje). To stwierdzenie chyba powinno dotyczyc, ze miejmy nadzieje o medal. Nie nawias tylko myslniki :P
zkz
Zgłoś komentarz
Dawaj Przemo !!!!!!!!!
Marek Jaskółka wyraźnie słabnie w rywalizacji triathlonistów. Polak w wyścigu kolarskim jest aktualnie 52., czyli trzeci od końca... Do prowadzącego Hayesa traci aż 2:28.
W wyścigu triathlonistów prowadzi z czasem 42:57 Stuart Hayes. Marek Jaskółka jest 43. ze stratą prawie dwóch minut do Brytyjczyka. Na trasie jest tylko 54 zawodników.
O brązowy medal walczą pingpongistki z Korei Południowej i Singapuru. Jak na razie jest 1:0 dla Singapurek i wszystko wskazuje na to, że Li Jiawei zaraz podwyższy na 2:0. O godz. 16:30 o złoto zagrają Chinki z Japonkami.
Na pierwszym pomiarze czasu triathlonistów podczas wyścigu kolarskiego prowadzi Włoch Alessandro Fabian. Marek Jaskółka jest 31. ze stratą 1:14. Polak zatem zamiast nadrabiać do czołówki, jeszcze do niej traci.
Triathloniści zakończyli już pływanie. Prowadzi Hiszpan Javier Gomez. Marek Jaskółka dopłynął do mety na 26. pozycji ze stratą 1:03. Teraz czas na wyścig kolarski.
Szczypiornistki z Norwegii pierwszymi półfinalistkami igrzysk. W 1/4 finału pokonały Brazylię 21:19. Brazylijki mają czego żałować, bo po pierwszej połowie prowadziły 13:9. 6 bramek w drugiej połowie mówi jednak samo za siebie...
Mamy już oficjalne wyniki wyścigu na dochodzenie kobiet na dystansie 3 km, w którym startowała Małgorzata Wojtyra. Polka zajęła ostatecznie 12. miejsce. W klasyfikacji generalnej spadła z 6. miejsca na 9. Po południu dwie ostatnie konkurencje wieloboju.
Marcin Grzybowski i Tomasz Kaczor po bardzo emocjonującym finiszu zajęli niestety czwarte miejsce. A to oznacza, że nie popłyną w finale A. Zostaje im tylko finał pocieszenia... Wielka szkoda.
Na wtorek w Londynie zaplanowano też ćwierćfinały szczypiornistek oraz siatkarek. Piłkarki ręczne z Brazylii prowadzą aktualnie z Norwegią 18:16, w pozostałych parach zagrają Hiszpania - Chorwacja, Rosja - Korea Płd i Francja - Czarnogóra.
Polka zakończyła wyścig na dochodzenie z czasem 3:45.083. To ósmy wynik, ale na start czekają jeszcze cztery zawodniczki. Małgorzata Wojtyra na pewno spadnie w klasyfikacji generalnej z korzystnego szóstego miejsca. Jeszcze dziś odbędą się dwie konkurencje w wieloboju.
Dodajmy, że pechowy wyścig eliminacyjny na 110 m przez płotki wygrał Andrew Turner z czasem 13.42. To było spokojnie w zasięgu Artura Nogi. Liu Xiang pewnie też nie miałby problemów z awansem do półfinału.
Nasza dwójka Karolina Naja i Beata Mikołajczyk zajęła w swoim wyścigu eliminacyjnym piąte i zarazem ostatnie miejsce, ale i tak awansowały do finału. Miejmy nadzieję, że to taka taktyka, bo do najlepszych Węgierek Polki straciły prawie 5 sekund. Półfinały o godz. 12:51.
Aries Merritt przebiegł 110 m przez płotki w 13.07. To znakomity czas jak na eliminacje. Rekord świata to 12.87. A już zaraz ostatni bieg eliminacyjny, w którym pobiegnie Artur Noga.
Gry zespołowe na igrzyskach wkraczają w decydującą fazę. Dziś odbędą się ćwierćfinały koszykarek. W pierwszym meczu - o godz. 15:00 - Amerykanki zagrają z Kanadą. Faworyta nie jest trudno wskazać. W dalszej kolejności zagrają Australia - Chiny, Turcja - Rosja i Francja - Czechy.
Gdy spojrzymy na czasy czterech eliminacyjnych wyścigów kobiet na 500 m, to Aneta Konieczna uzyskała trzeci czas. Jej eliminacja była zdecydowanie najszybsza. Oby tak w półfinale i finale!
Za moment eliminacyjny wyścig kobiecej dwójki na 500 metrów, a w nim nasze nadzieje medalowe, czyli Karolina Naja i Beata Mikołajczyk. Polki popłyną w trzeciej eliminacji.
Trwają już wyścigi na dochodzenie na dystansie 4 km w kategorii omnium (kolarstwo torowe). Wkrótce startuje Małgorzata Wojtyra. Polka jest jak na razie szósta w wieloboju.
Hehehe, optymistycznie, patrzac na naszych dotychczasowych faworytów do medali. Chyba juz lepiej nie stawiac na nikogo i cieszyc sie z krazka - chocby brazowego :) No nic - zobaczymy, moze
Oczywiście, że oglądam Igrzyska Olimpijskie. Jestem ich wielkim fanem. Naturalnie śledzę relacje na tyle ile pozwala mi czas. Wiadomo, że dużo podróżuję, ale obserwuję, to co się dzieje na londyńskich arenach. Najbardziej interesują mnie sukcesy przedstawicieli Stanów Zjednoczonych. Jestem z nimi myślami. Obserwuję jak świetnie gra w koszykówkę nasza reprezentacja. Warto na to patrzeć. Mamy także innych wspaniałych sportowców, jak pływacy czy lekkoatleci. Podziwiam ich za to ile muszą z siebie dawać, zarówno mentalnie jak i fizycznie. To są lata ciężkiej pracy, aby później walczyć na Igrzyskach Olimpijskich. Mam do tych sportowców wielki szacunek
Igrzyska śledzi Greg Hancock, aktualny mistrz świata na żużlu.
Tylko w co te złote medale? Może Anita Włodarczyk, a poza nią kto?
derek
Zgłoś komentarz
pod warunkiem że złote
yoda79
Zgłoś komentarz
Wstyd jak na razie.
Wracając jeszcze do wczorajszego konkursu ciężarowców w kategorii 105 kg to mamy ciekawostkę. Zwycięzca Oleksiy Torokhtiy uzyskał w dwuboju 412 kg, a dzień wcześniej Ilia Ilin triumfował w kategorii 94 kg z wynikiem 418 kg! A dodajmy, że Kazach dźwigał z taką lekkością, jakby mógł jeszcze z 10 kg więcej podnieść.
Dużo Polaków na mnie liczyło, a ja chciałem pokazać, że stać mnie na ten medal. Dałem ciała. Dla was dziennikarzy 190 kg to olbrzymi ciężar, ale nie dla mnie. Na ostatnim zgrupowaniu w Spale nie spadło mi żadne podejście. Niewiarygodne, ale prawdziwe. Raz zaliczyłem 200, trzykrotnie 195 i niezliczoną ilość razy 190 kg. Byłem w szoku, trener też się dziwił - to wszystko w wieku 30 lat. Na sprawdzianach uzyskiwałem 190 w rwaniu i 225 w podrzucie z uśmiechem na twarzy.
To część wywiadu z Marcinem Dołęgą. Całość poniżej.
Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie
treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w
szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe,
graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np.
literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne)
wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie,
będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę
(manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej
inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich
wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego
użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.