O śmierci jako pierwsza poinformowała siostra sportowca, Angela Laune. Wkrótce potwierdziła to także jego trenerka, Dalilah Medel Farfan Sappenfield.
- Wciąż nie mogę zrozumieć tego, co się stało. Wszyscy bardzo cierpimy, straciliśmy wyjątkowego człowieka - napisała w internecie Amerykanka.
Ciało Johna Coughlina znalazła policja w Kansas w jego domu w piątkowe popołudnie. Według raportu 33-latek popełnił samobójstwo.
Były dwukrotny mistrz USA w łyżwiarstwie figurowym, który zakończył karierę w 2015 roku, odebrał sobie życie zaledwie dzień po tym, jak został zawieszony przez Amerykańską Federację Łyżwiarską. Z jakiego powodu?
W ostatnich miesiącach wokół Coughlina, który pracował w roli trenera, pojawiły się oskarżenia o nadużycia i nękania zawodników i zawodniczek. Amerykaninowi nic nie udowodniono, a sprawa była w toku, jednak jego nazwisko zostało zszargane.
- Jego śmierć niech będzie przykładem, że nie wszystko co pojawia się w internecie, jest prawdą. Każdy zasługuje na sprawiedliwy proces. On nie mógł się pogodzić, że jego nazwisko było ostatnio opluwane w mediach - dodała Dalilah Medel Farfan Sappenfield.
Amerykańska Federacja Łyżwiarska złożyła kondolencje rodzinie i najbliższym Coughlina. Zapowiedziała też, że nie będzie publicznie zabierała głosu na temat sprawy, w jaką zmarły był zamieszany.