To dla narzeczonego Natalii Maliszewskiej najwyższa pozycja w karierze. Ostatnim Polakiem, który stanął na podium zawodów Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim na 500 metrów jest Artur Waś. Rekordzista kraju w styczniu 2021 roku ogłosił zakończenie kariery. W sezonach 2019/2020 i 2020/2021 najlepiej z Biało-Czerwonych w sprincie spisywał się Artur Nogal. Podczas rozegranych w poprzednim tygodniu mistrzostw Europy 30-letni zawodnik miał drugi czas niedzielnych zmagań na 500 metrów, a w wieloboju został sklasyfikowany na piątym miejscu.
Tym razem, w Pucharze Świata wyżej uplasował się jednak Piotr Michalski. Szósty zawodnik europejskiego czempionatu 2019 (siódmy w ME 2021) uzyskał czas 34.679. Wyżej znaleźli się tylko: Dai Dai Ntab (34.550), Laurent Dubreuil (34.650) i Rusłan Muraszow (34.665). Za Michalskim sklasyfikowano takich łyżwiarzy jak: Ronald Mulder (34.748), Wiktor Musztakow (34.758), Hein Otterspeer (34.778) i Haavard Lorentzen (34.816). Nogal zajął trzynastą lokatę (34.937).
Z grona Polek najwyższe miejsce wywalczyła Natalia Czerwonka - ósma na 1500 metrów. W zmaganiach na 500 metrów dziewiąta była Andżelika Wójcik. Dziewiątą pozycję zajęła też Karolina Bosiek - w wyścigu ze startu wspólnego. Natomiast w rywalizacji drużynowej ekipę w składzie: Czerwonka, Bosiek, Magdalena Czyszczoń sklasyfikowano na piątej pozycji.
ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie ma wyjścia. "Pomoc od rządu praktycznie nie istnieje"