"Korytarzami chodzą jakieś zamaskowane postacie". Tak wygląda izolacja w Chinach

Siedmiu Polaków trafiło na izolację tuż przed startem igrzysk olimpijskich. Jak to wygląda w Pekinie? Szczegóły zdradził trener Arkadiusz Skoneczny w TVP Sport.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Tak wygląda izolacja w Chinach PAP/EPA / Tak wygląda izolacja w Chinach
Igrzyska olimpijskie w Pekinie jeszcze się nie zaczęły, a już mamy wysyp zakażeń koronawirusem w reprezentacji Polski. Pozytywny wynik testu dostało aż siedem osób. W tej grupie jest trzech sportowców. To Natalia Czerwonka, Magdalena Czyszczoń i Marek Kania.

Cała trójka obecnie przebywa w izolacji. Taki sam los spotkał Arkadiusza Skonecznego. Trener łyżwiarzy szybkich opowiada, jak wygląda życie w zamknięciu w chińskim wydaniu.

- Korytarzami chodzą jakieś zamaskowane postacie, ale to lekarze, a nie strażnicy. Poza tym standard pokojów mamy dobry. Śmieję się, że tu jest chociaż telewizor, czego w wiosce olimpijskiej nie mieliśmy - komentuje w TVP Sport.

Jak długo będą przebywać w izolacji? Przepisy w tej kwestii są jasne. Trzeba otrzymać dwa negatywne wyniki z rzędu, aby wrócić do normalnego życia. Zawodnicy w miarę możliwości trenują w swoich pokojach, a zakażeni członkowie sztabu cierpliwie czekają. Pierwsze chwile po wynikach testów były jednak nerwowe.

- Przyjechały dwie karetki, wsiedliśmy i przywieźli nas prosto do hotelu. Od razu pokazali pokoje, sporządzili raport odnośnie szczepień, stanu zdrowia, kontaktów i tak dalej - opowiada Skoneczny.

Co ciekawe, każda izolowana osoba ma do dyspozycji... kawałek korytarza. Dzięki temu mają możliwość kontaktu z innymi ludźmi.

Koszmarny wypadek przed igrzyskami. Polak trafił do szpitala w Chinach >>
Kuriozalne wyniki testów u polskiego olimpijczyka >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak załatwił brata w parterze. Musiał odklepać!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×