W Kenii do tej pory potwierdzono 110 przypadków zakażenia koronawirusem, a trzy osoby zmarły. Władze rządowe już wprowadziły kilka zasad, które mają sprawić, że szybko uda się zdusić pandemię. Jedną z nich jest godzina policyjna.
Kenijczycy mają zakaz wychodzenia z domu o godzinie 19. Restrykcyjne przepisy jednak całkowicie zlekceważył słynny sportowiec Wilson Kipsang.
Policja została wezwana do jednego z klubów w Iten. W środku znajdowało się dwadzieścia osób, które bawiły się przy alkoholu. Wśród nich był właśnie maratończyk.
- Nasi policjanci znaleźli sportowca i innych biesiadników, ukrywających się w popularnym klubie w Iten. Są to znane osoby, które powinny nam pomagać w egzekwowaniu godziny policyjnej. Apelujemy do ludzi, by przestali nadużywać naszej niechęci do użycia pełnej siły, w celu egzekwowania godziny policyjnej - komentuje komendant policji John Mwinzi.
Były rekordzista świata drugi raz w tym roku podpadł kibicom. W styczniu pojawiła się informacja, że unika testów antydopingowych. Za to został zdyskwalifikowany na rok.
Dopingowe problemy Wilsona Kipsanga. Słynny maratończyk zawieszony >>
Koronawirus. Arkadiusz Onyszko: Jeśli wirus mnie dopadnie, konsekwencje będą poważne >>
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film