Olsztynianka do drugiego starcia z Chinką przygotowuje się w American Top Team na Florydzie. 34-latka wie, że wygrana może dać jej szansę walki o pas w kategorii słomkowej, który obecnie jest w powiadaniu Carli Esparzy.
Była mistrzyni nie myśli na razie o zakończeniu kariery, choć coraz głośniej mówi o założeniu rodziny. Przed pojedynkiem z Zhang związała się z UFC nowym kontraktem. Joanna Jędrzejczyk nie wyklucza, że może być on ostatnim w jej karierze.
- Na pewno to może być mój ostatni kontrakt. To umowa na sześć walk - powiedziała Polka. "JJ" przyznała też, że jest w świetnej dyspozycji po dwuletniej przerwie. - W tym roku kończę 35 lat i nigdy nie czułam się tak dobrze. Fizycznie, psychicznie jestem po prostu szczęśliwa - dodała.
Ostatni pojedynek w UFC Jędrzejczyk stoczyła właśnie z Weili Zhang. 7 marca 2020 roku w Las Vegas po kapitalnym pojedynku przegrała niejednogłośnie na punkty. Wcześniej, w latach 2015-2017, dzierżyła mistrzowski pas w kategorii do 52 kg.
Nowy kontrakt spełnia oczekiwania finansowe Polki. Ta otwarcie przyznała: - Nie mogę po prostu tam pojechać i ponownie dać sobie obić moją twarz za niewielkie pieniądze i brak promocji, itp. Musi być coś więcej poza miłością i pragnieniem, które mam do tego sportu. Czuję, że nadal jestem jedną z najlepszych w wadze słomkowej i po prostu chcę to udowodnić 11 czerwca.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"