To był popisowy występ Samociuka. Reprezentant klubu Dziki Wschód po wymianie ciosów i kopnięć z Ugonohem udanie sprowadził byłego pięściarza do parteru. Tam zdobył znakomitą pozycję. Po rozerwaniu klinczu 25-latek rozpoczął bombardowanie ciosami rywala.
Izu Ugonoh nie potrafił się wydostać z niekorzystanej pozycji, a przez to nie odpowiadał też na ciosy przeciwnika. Sędzia musiał przerwać egzekucję.
Marek Samociuk po raz drugi pokonał Izu Ugonoha. Wcześniej, na KSW 60, 25-latek z Białej Podlaskiej był skazywany na porażkę, ale zaskoczył wszystkich, kiedy to przetrwał nawałnicę ciosów w pierwszej rundzie i w drugiej sam odprawił uderzeniami byłego boksera.
Kariera Izu Ugonoha w MMA stanęła pod znakiem zapytania. 35-latek w KSW walczy od 2020 roku. Jego bilans walk to jedno zwycięstwo i dwie porażki. Przed galą w Łodzi współwłaściciel organizacji, Maciej Kawulski, zapowiadał, że druga porażka z Samociukiem może oznaczać koniec przygody Ugonoha w KSW.
W walce wieczoru KSW 70 Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Michałem Materlą. Transmisja z gali jest dostępna na platformach Viaplay i KSWTV.COM (w krajach, w których nie jest dostępna usługa Viaplay).
Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC
ZOBACZ WIDEO Wiadomo, kiedy Mamed Chalidow wróci do oktagonu! "Chce się bić"