Kolejna niespodzianka na KSW 70! Wielki talent zatrzymany

Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Bartosz Leśko
Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Bartosz Leśko

Bartosz Leśko (12-2-2) udanie zadebiutował w KSW i sprawił niespodziankę. Gdynianin zwyciężył jednogłośnie na punkty utalentowanego Damiana Piwowarczyka (5-1) i zadał mu pierwszą porażkę w zawodowej karierze.

W tym artykule dowiesz się o:

To miał być pojedynek na wysokim poziomie i taki był. Piwowarczyk i Leśko pokazali wszechstronność MMA. W stójce nieco lepiej prezentował się utytułowany karateka z Gdyni, choć 24-latek z Białogardu górował pod kątem przewagi fizycznej i zapasów.

Po trzech rundach bardzo wyrównanego pojedynku sędziowie byli zgodni. Wszyscy trzej przyznali wygraną w stosunku 29-28 dla Bartosza Leśki. Jego większe doświadczenie zawodowe okazało się kluczem do zwycięstwa. Podopieczny trenera Grzegorza Jakubowskiego udanie zadebiutował w KSW.

Z kolei Damian Piwowarczyk po raz pierwszy opuścił klatkę KSW bez wygranej. Laureat "Heraklesa" w kategorii "Odkrycie Roku" 2021 w polskim MMA nadal jednak pozostaje mocnym punktem kategorii półciężkiej. Wcześniej w pokonanym polu "Damsyn" zostawił Marcina Trzcińskiego i Marca Doussisa podczas KSW 65.

W walce wieczoru KSW 70 Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Michałem Materlą. Transmisja z gali jest dostępna na platformach Viaplay i KSWTV.COM (w krajach, w których nie jest dostępna usługa Viaplay).

Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC

ZOBACZ WIDEO Pudzianowski zmierzy się z kolejną legendą KSW?! "Nie boi się"

Źródło artykułu: