45-latek stał się ofiarą skandalicznego ataku i oszczerstw. W internecie krążą plotki o rzekomej śmierci Mariusza Pudzianowskiego. Według nich, sportowiec miał zginąć w tragicznym wypadku, co oczywiście nie ma absolutnie nic wspólnego z prawdą.
Były strongman nie zostawił suchej nitki na internautach, którzy rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na jego temat. Pudzianowski kolejny raz skomentował zamieszanie za pośrednictwem w mediów społecznościowych.
Nagranie pojawiło się na jego profilu facebookowym. - Śmieciu jeden czy drugi, który robisz posty, że miałem wypadek: niech psy cię pogryzą, a najlepiej dwa, w to intymne miejsce, żeby ci wygryzło. Pochowaj to siebie. Powodzonka - stwierdził wyprowadzony z równowagi "Pudzian".
Popularny sportowiec poprosił swoich fanów, by szerokim łukiem omijali fake newsy. Zawodnik MMA jednocześnie zapewnił, że jest cały i zdrowy.
- Nie wchodzić proszę na posty, że jakiś wypadek durny miałem, bo komuś się w du*** przewraca chyba. Pozdrowionka. Mam się dobrze - oznajmił Pudzianowski.
Czytaj także:
Dana White nadał pseudonim Rębeckiemu. "Może być numerem jeden"
Nieudany debiut Polaka w UFC. Zobacz wyniki gali w Paryżu
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku