Walczył na KSW. Teraz uciekł z Rosji po otrzymaniu wezwania do wojska

Materiały prasowe / źródło: KSWMMA.COM / Marif Pirajew w walce z Mateuszem Gamrotem na KSW 32
Materiały prasowe / źródło: KSWMMA.COM / Marif Pirajew w walce z Mateuszem Gamrotem na KSW 32

Marif Pirajew znany jest polskim fanom MMA. Rosjanin w przeszłości przegrał z Mateuszem Gamrotem na gali KSW. - Uciekał przerażony przez granicę rosyjsko-gruzińską - zdradził mediom jego przyjaciel.

W tym artykule dowiesz się o:

Dagestański zawodnik MMA Marif Pirajew prawdopodobnie uciekł z Rosji po tym, jak został powołany do przyłączenia się do inwazji zbrojnej tego kraju w Ukrainie - poinformował portal bloodyelbow.com.

Wojna, którą wywołał reżim Władimira Putina, trwa od 24 lutego. Według przyjaciela Pirajewa, Szamila Gamiłowa, 29-letni sportowiec kilka dni temu otrzymał wezwanie i miał zgłosić się do rejestracji wojskowej w lokalnej komisji rekrutacyjnej.

Zamiast tego, były mistrz AMC Fight Nights podjął decyzję o ucieczce z kraju przez granicę rosyjsko-gruzińską. - Marif uciekał z Rosji przerażony - zdradził Gamiłow w filmie udostępnionym w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Było klepnięcie? Artur Szpilka skomentował to, co stało się walce Janikowski - Breese

Pirajew jest doświadczonym wojownikiem MMA. W swojej dotychczasowej karierze zawodniczej stoczył 31 walk, z których wygrał 27 (zanotował 4 porażki). W 2015 r. Rosjanin wystąpił na KSW "Road to Wembley" w Londynie, gdzie przegrał przez TKO z Mateuszem Gamrotem.

Potem miał walczyć z Danielem Skibińskim, ale ostatecznie do tej konfrontacji nie doszło. Pirajew ostatni raz pojawił się w klatce w czerwcu 2022 r. - podczas gali AMC - Fight Nights 112, przegrywając z Narimanem Abbasowem.

21 września prezydent Federacji Rosyjskiej ogłosił "częściową mobilizację", co oznacza pierwszą mobilizację w tym państwie od czasów II wojny światowej. Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu ujawnił mediom, że zostanie powołanych 300 tys. osób z "wcześniejszym doświadczeniem wojskowym".

Protesty w całej Rosji sugerują jednak, że Kreml może chcieć wysłać znacznie więcej powołań niż ogłosił. Mówi się, że zamierza zmobilizować nawet 1,2 mln ludzi, głównie spoza dużych miast.

Zobacz:
Rosjanie przyjadą do Pragi? Czesi nie chcą ich widzieć
Rosjanin naprawdę to powiedział. Włos się jeży na skórze