Przybysz poddał reprezentanta Niemiec w trzeciej rundzie i odniósł 12. zwycięstwo w zawodowej karierze, w tym 9. dla organizacji KSW. "Sebić" potwierdził, że jest numerem 1 wśród pretendentów do tytułu.
29-latek z gdańskiego Wrzeszcza przyznał w mediach społecznościowych, że walka przed swoimi kibicami była dla niego wyjątkowych momentem w dotychczasowej karierze.
"Świetnie się bawiłem w sobotę. Pierwszy raz w życiu miałem ciarki na ciele słysząc doping publiczności. Niesamowite uczucie. Cieszę się z wygranej i już zaczynam rozmyślać nad kolejnym startem" - napisał na Twitterze.
Sebastian Przybysz dzierżył mistrzowski pas kategorii koguciej KSW od marca 2021 roku do grudnia 2022 roku. W tym czasie zawodnik Mighty Bulls Gdynia dwukrotnie obronił tytuł. Wygrana walka z Djabrailovem była jego ostatnią w obowiązującym kontrakcie z organizacją.
Czytaj także:
Wielka walka w Polsce potwierdzona. To będzie hit!
"Szokujące starcie" dojdzie do skutku? Pojawia się coraz więcej plotek
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Przybysz wygrał przed czasem! "W swojej kategorii wagowej, w Europie, jestem blisko czołówki"