Kibice nie mogli doczekać się kolejnej gali Fame MMA, tym razem w krakowskiej Tauron Arenie, m.in. za sprawą powracającego do freak fightów Sebastiana Fabijańskiego.
Tymczasem przed FAME 19 miał dojść do awantury z udziałem Fabijańskiego. 36-latek spotkał się w cztery oczy ze swoim byłym już trenerem, Izu Ugonohem.
Na parkingu przed hotelem DoubleTree by Hilton miało dojść do kłótni i szarpaniny. Interweniował ochroniarz organizacji, Nikola Milanović.
To właśnie on opowiedział o zaistniałej sytuacji w rozmowie dla kanału "FanSportu TV" na YouTube.
- Podbiegamy, a tam się okazuje, że to Sebastian i jego były już trener Izu. Słowna potyczka. Wszedłem między nimi, bo by się komuś krzywda stała - stwierdził Milanović.
Na samej gali Fabijański został brutalnie znokautowany przez Filipa Marcinka po niespełna minucie walki. Klatkę opuścił na noszach.
Zobacz także: Pierwsza taka sytuacja w historii Fame MMA
Zobacz także: Fame MMA korzystało na dopingu?
ZOBACZ WIDEO: Wielkie zamieszanie przed galą Clout MMA. Co z walką Załęcki - Omielańczuk?