To była jedna z najkrwawszych walk gali UFC 296. W ramach karty wstępnej odbył się pojedynek wagi koguciej kobiet, w którym Meksykanka Irene Aldana (15-7) mierzyła się z Brazylijką Karol Rosą (17-6).
Starcie od początku toczyło się na wielkiej intensywności, a obie przeciwniczki co rusz zadawały sobie potężne ciosy. Ostatecznie sędziowie orzekli, że zwycięstwo w pojedynku powinno przypaść Aldanie. Co ciekawe, Meksykanka w jednym z wywiadów po walce przyznała, że do oktagonu wchodziła, borykając się z kontuzją kolana.
W wyniku starcia obie zawodniczki przewieziono do szpitala, gdzie zostały poddane badaniom. Aldana i Rosa wykonały wówczas też pamiątkową fotografię, która obiegła internet. Na zdjęciu widać Rosę leżącą na łóżku szpitalnym i stojącą koło niej Aldanę. Obie zawodniczki mają bardzo mocno opuchnięte i pełne siniaków twarze, a oczy Brazylijki wydają się niemal całkowicie zamknięte.
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"
Jak widać, obie przeciwniczki darzą się ogromnym szacunkiem. Na drugim zdjęciu Aldana i Rosa wymieniają serdeczny uścisk. Postawa zawodniczek w oktagonie spotkała się z ogromnym uznaniem fanów MMA. Pojedynek Aldany i Rosy doceniło też UFC. Na oficjalnej konferencji prasowej federacja ogłosiła, że starcie Meksykanki i Brazylijki otrzymało tytuł walki wieczoru, a w nagrodę na konto obu zawodniczek wpłynęło po 50 tysięcy dolarów.
Czytaj też:
Jake Paul wkracza na pięściarskie salony. Brutalny nokaut influencera
Gamrot poznał kolejnego rywala. To były mistrz UFC