Szalona walka z udziałem Polaka. Było skończenie przed czasem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Patrik Kincl wygrywa z Piotrem Wawrzyniakiem
Twitter / / Patrik Kincl wygrywa z Piotrem Wawrzyniakiem
zdjęcie autora artykułu

Piotr Wawrzyniak oraz Patrik Kincl, mimo że walczyli niespełna trzy rundy w walce wieczoru na gali Oktagon 54 to pokazali całe piękno MMA. W tym starciu mieliśmy wiele zwrotów akcji i efektowne skończenie. Niestety wynik niekorzystny dla Polaka.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich dniach minionego roku Piotr Wawrzyniak sprawił sporą niespodziankę i mimo że wziął walkę na gali Oktagon 51 w ostatniej chwili, zdominował Vlasto Cepo. Dzięki tej wygranej sięgnął po tymczasowy pas mistrzowski w wadze średniej. To również oznaczało, że nie będzie musiał długo czekać na szansę zostania regularnym mistrzem.

Tak też się stało, bowiem Polak dostał szansę walki z Patrikem Kinclem a marcowej gali Oktagon 54. Czech jest bardzo dobrze znany polskim kibicom, gdyż miał on okazję walczyć dla KSW. W ostatnich latach jednak wrócił do swojej rodzimej organizacji, w której od razu stał się jedną z największych gwiazd. To właśnie Czech, według ekspertów, był zdecydowanym faworytem pojedynku z Wawrzyniakiem.

Początek walki to ofensywna postawa Polaka. Piotr Wawrzyniak próbował różnych sposobów ataku, ale niestety przy jednej z prób trafił Kincla poniżej pasa, co spowodowało chwilową przerwę. Po wznowieniu walki przeniosła się pod klatkę, gdzie Polak próbował wykorzystać swoje zapasy. To jednak nie przyniosło żadnego efektu, i znów obaj próbowali swoich sił w stójce... i znów Wawrzyniak uderzył kolanem Czecha poniżej pasa. Walka stosunkowo szybko została wznowiona, ale nasz reprezentant musiał uważać, bowiem dostał ostrzeżenie od sędziego, że kolejna taka akcja będzie równoznaczna ze stratą punktu.

Druga runda to znów ofensywna postawa Wawrzyniaka. Polak raz po raz szukał szans na trafienie rywala. Te często nie przynosiły większych efektów, ale na 2,5 minuty przed końcem drugiej rundy Czech był w tarapatach. Wylądował na macie, a pozycję zza pleców miał Wawrzyniak. Ten uderzył kilka razy głowę mistrza Oktagonu, ale nie zrobiło to większego wrażenia. Czech jeszcze wstał, ale Polak dominował przy siatce. Na 45 sekund przed gongiem Polak jeszcze spróbował obalenia i to się okazało skuteczne. Czech został ponownie kilkakrotnie trafiony i przed poważniejszymi kłopotami uratował go koniec rundy.

Trzecia runda to ekspresowe obalenie w wykonaniu Wawrzyniaka. Potem znów oglądaliśmy walkę przy siatce i kolejne obalenie Polaka. Gdy wydawało się, że Kincl nie ma nic do pokazania, Wawrzyniak popełnił fatalny błąd i było blisko założenia kimury. Nasz reprezentant jeszcze się obronił, ale kosztowało to go bardzo dużo sił. Czech już tego nie wypuścił i pokazał swoją jakość. Ostatecznie Polak został poddany trójkątem rękoma. W ten efektowny sposób Patrik Kincl obronił pas mistrzowski organizacji Oktagon MMA w wadze średniej. Pomimo przegranej, Polak pokazał się bardzo ambitnie i z pewnością czekają nas jeszcze wiele emocjonujących walk z jego udziałem.

ZOBACZ WIDEO: Marian Ziółkowski wraca do klatki KSW! Znamy jego rywala

Zobacz także: Szykuje się hit w polskim MMA? Zobacz także: Show Polaka na gali Oktagon MMA

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Piotr Wawrzyniak zostanie kiedyś mistrzem organizacji Oktagon MMA?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)