- Wielki szacunek dla Rafaela dos Anjosa. Gdy byłem młody, oglądałem go, a teraz dziękuje mu za walkę. Dziękuje też UFC za takiego rywala. Mam nadzieję, że moja historia zainspiruje wiele młodych osób, że marzenia się spełniają dzięki ciężkiej pracy - powiedział Mateusz Gamrot po wygranym pojedynku.
Były, podwójny mistrz KSW odniósł w Miami siódme zwycięstwo w UFC. Wygrana z byłym mistrzem powinna zagwarantować 33-latkowi awans w rankingu wagi lekkiej, w którym aktualnie plasuje się na 6. miejscu.
- Chcę teraz walki z kimś z TOP 5. Jedna, może dwie walki i chce walczyć o pas. Mam też wiadomość dla mistrza, Islama Machaczewa, do którego mam wielki szacunek. W kolejnym roku sprawdzimy, czyje zapasy są lepsze - dagestańskie czy polskie - wyznał "Gamer".
Czytaj także:
Nowy mistrz KSW! Wielkie emocje w finale turnieju wagi półciężkiej
Będzie hit! Ogłoszono rywala Szpilki w KSW
ZOBACZ WIDEO: Dramat Mameda Chalidowa. "Wszystkie kości przesunięte"