KSW zawita do Olsztyna. Wielki mistrzowski rewanż walką wieczoru KSW 95

Materiały prasowe / Materiały prasowe KSW / Po prawej stronie Przybysz, po lewej Wikłacz
Materiały prasowe / Materiały prasowe KSW / Po prawej stronie Przybysz, po lewej Wikłacz

Już w czerwcu organizacja KSW po raz pierwszy w historii zawita do Olsztyna. W walce wieczoru tego wydarzenia lokalny bohater i mistrz wagi koguciej Jakub Wikłacz (15-3-2, 9 Sub) stanie do rywalizacji z Sebastianem Przybyszem (12-3-1, 5 KO, 4 Sub).

Będzie to piąta konfrontacja tych zawodników. Ostatnia pozostawiła ogromny niedosyt kończąc się remisem. Gala KSW 95 odbędzie się 7 czerwca w hali Urania, a w karcie walk znajdą się również dwaj zawodnicy z klubu Arrachion Olsztyn: Adrian Zieliński (24-13, 8 KO, 6 Sub) i Krystian Bielski (9-6, 4 KO, 1 Sub).

Historia rywalizacji Jakuba Wikłacza z Sebastianem Przybyszem jest bardzo długa. Do ich pierwszej walki doszło w roku 2017 i wówczas to Wikłacz był górą. Trzy lata później, już w klatce KSW, Przybysz zrewanżował się za pierwszą przegraną i znokautował Wikłacza w trzeciej rundzie pojedynku, co otworzyło mu drzwi do walki o pas, który zdobył pokonując Antun Racica.

W grudniu roku 2022 Przybysz, już jako mistrz, starł się z Wikłaczem po raz trzeci i przegrał rywalizację na pełnym dystansie fenomenalnego, pięciorundowego pojedynku. Starcie to zostało wybrane najlepszą walką wieczoru gali XTB KSW 77. Panowie pozostali jednak na kursie kolizyjnym i we wrześniu roku 2023 doszło do kolejnej konfrontacji, która ponownie dostarczyła niesamowitych emocji, ale zakończyła się faulem i remisem. Pod koniec czwartej rundy Wikłacz zaatakował nielegalnym kopnięciem na głowę Przybysza, który był w parterze i starcie zostało przerwane. Po kontroli lekarza zapadła decyzja, że Sebastian Przybysz nie może kontynuować walki. Sędzia zdecydował, że nielegalne kopnięcie nie było intencjonalne, więc odebrał dwa punkty Jakubowi Wikłaczowi i po podliczeniu kart punktowych konfrontacja zakończyła się remisem, a Jakub Wikłacz pozostał mistrzem wagi koguciej.

Po tym starciu Wikłacz obronił tytuł w fenomenalnym pojedynku z Zuriko Jojuą. Teraz jednak ponownie stanie do walki z Sebastianem Przybyszem, aby ostatecznie rozstrzygnąć ich wieloletnią rywalizację.

Adrian Zieliński jest doświadczonym zawodnikiem z bogatą historią nie tylko w MMA, ale również w muay thai i kickboxingu. W mieszanych sztukach walki rywalizuje od roku 2010. W tym czasie stoczył 37 pojedynków i 24 z nich wygrał. Jest byłym mistrzem PLMMA w kategorii lekkiej i byłym czempionem organizacji FEN w wadze piórkowej. Pod skrzydłami FEN walczył również w 2022 roku o pas mistrzowski kategorii półśredniej, ale musiał uznać wyższość rywala. Zieliński zadebiutował w KSW w marcu tego roku, jednak przegrał z Wiktorem Zalewskim. Olsztynianin jest wszechstronnym fighterem, który osiem razy posyłał przeciwników na deski, a sześć razy tryumfował przez poddanie.

Krystian Bielski ma za sobą trzy walki w klatce KSW. Debiutując w organizacji zmierzył się z Ionem Surdu i rozbił go ciosami w drugiej rundzie pojedynku. W dwóch kolejnych starciach przegrał z Igorem Michaliszynem i Konradem Rusińskim. Pochodzący z Mławy fighter ma na swoim koncie piętnaście zawodowych pojedynków, z których wygrał dziewięć, a pięć razy zrobił to przed czasem. Bielski na co dzień trenuje w klubie Arrachion Olsztyn, gdzie jest sparingpartnerem między innymi Mameda Chalidowa. Przed wejściem do KSW Olsztynianin walczył także dla takich marek jak FEN, Celtic Gladiator, ACA czy Dragon Fight Night.

Walka wieczoru | Main event
Walka o pas mistrzowski wagi koguciej KSW | KSW Bantamweight Championship Bout
61,2 kg/135 lb: Jakub Wikłacz #C (15-3-2, 9 Sub) vs. Sebastian Przybysz #1 (12-3-1, 5 KO, 4 Sub)

Karta główna | Main card
77,1 kg/170 lb: Adrian Zieliński (24-13, 8 KO, 6 Sub) vs. TBA
83,9 kg/185 lb: Krystian Bielski (9-6, 4 KO, 1 Sub) vs. TBA

Czytaj także:
Nowy mistrz KSW! Wielkie emocje w finale turnieju wagi półciężkiej
Będzie hit! Ogłoszono rywala Szpilki w KSW

ZOBACZ WIDEO: Dramat Mameda Chalidowa. "Wszystkie kości przesunięte"

Komentarze (0)